Słów i zwrotów - nie, natomiast znaków interpunkcyjnych k@#$% owszem.

no i generalnie niedobrze, bo to jest zaśmiecanie wypowiedzi i niepotrzebne jej wydłużanie. Kur... wa to np. zawód, choć niektórzy twierdzą, że prostytutka to zawód, a kur... rzeczona to charakter, więc używajmy słów zgodnie z ich sensem.

''Kur... wa''
hm. kuropatwa?

urwa :D

jw.
zwłaszcza jak gra polska w nogę:]

ja również tego słowa naużywam szczególnie jak chce wyrazić coś masakrycznego a słowo "masakrycznie" jest zbyt słabe by określić dana sytuacje no i potencjalny przecinek czyli słynną "krzywa" po łacinie

Nie wiedzieć czemu, klnięcie nasila się u mnie również w przypadku sportów wszelakich. Choćby wczoraj w trakcie meczu z Portugalejros co chwilę mówiłem do TV "weź spier... z tym Ronaldo, rzygać już się chce". Jak zszedł Ronaldo z boiska to przerzuciłem się na Naniego

nie ronaldo tylko żenaldo ;p akurat- pewnie dlatego że nie euro- wczoraj prawie nie klnąłem. prawie bo jak sie widzi takiego jelenia w akcji, to niestety trzeba;)

Fuckt. Jeleń wywabił mocne Qrva ale w tym wywabianiu pomógł mu portugalski bramkarz, który popisał się dobrym refleksem

o kurwa - emocjonować się ciągle grą tego złomowiska po dowództwem ciecia z buraczanym ryjem, ogładą cepa i taktyką gry chaosem - i jak tu oczekiwać zmian na lepsze. Dobrze, że Ronaldo nie wyjebał się na tym boisku na jakimś wyboju lub innej niedoróbce, lub jakiś kretyn go nie skopał bo musielibyśmy zabulić niezłą kasę Madrytowi. Co do sondy, oczywiście - nie używam takich słów. Przecież to byłoby pojebane.