niestety nigdy nie brałem u działu w wośpie jako wo;ontariusz ale co roku ich wspieram

kościół... tam kręci się najwięcej moherów, które zawsze dają dużo kasy ;p dałam sobie spokój z wośpem. Rywalizacja kto zbierze więcej pieniędzy... Żebractwo

i to nie jedno krotni-e..!!

a ja chcialam wziasc w tym udzial, ale jak zwykle zabraklo wolnych miejsc...

Ja tak samo... ;/ (choć dwa lata temu brałam udział ;p)
Ale ogólnie, to najlepiej zapisywać się od razu po wyświetleniu się listy sztabów.

Udział brałem chyba ze 4 razy, a ostatni raz w III gimnazjum. Ale dałem sobie spokój, gdy pod kościołem koledzy z klasy powiedzieli mi, że mam iść gdzie indziej zbierać kasę, bo oni byli tutaj wcześniej. Chora rywalizacja, jakby miało znaczenie, kto więcej zbierze, skoro i tak wszystko idzie do kasy WOŚP.

w sumie nie wiem jak to jest w innych miastach ale u nas jest tak że jak ktoś (oprócz mnie i mojej grupy) wpierniczy Ci się na teren(wyznaczony wcześniej przez sztab), to maja go zwinąć "policja" i odwieź-dz do sztabu

I mają dożywotni zakaz brania udziału w WOŚP (no prócz Twojej grupy). Jakiś bez sens totalny, to idzie na jedno konto a nie wojna o złote kalesony, kto więcej :P

Tu chodzi o to, że w dobrym rewirze można więcej kasy podpierniczyć ;D

moja grupa jako ASG mamy wstęp wszędzie Rynek Kampus Targ sklepy kościoły itp. ale każdy inna grupa jest przypisana do swojego terenu i nigdzie indziej nie może zbierać. chyba mnie rozumiesz..?