Z glannów to Grindersy, pozatym wysokie adidasy i Conversy trampki.

Białe kurwa hightops'y pozerzy !

13-letnie glany tylko na koncerty typu Brutal Assault, miejscowe imprezy to buty na obcasach

metalówy na obcasach są po prostu git.. ;]

metalówa tylko duchem :>

kocham kiedy mlodzi zafascynowani gubia sie w zeznaniach, kiedys bralo sie za to fanty :P ja kiedys namietnie przemierzalem swiat w glanach. ale obecnie zdecydowanie wybieram trampeczki. jakies skejtowe conversy, diversy czy inne perwersy. od czasu do czasu wskoczy sie w etniski, dc albo klasyczne bazarowe chucki taylory. od biedy zima sie wcisnie w hajdawery ale to tez juz nie kazda.

"(...)Alany to jest coś co pozwala mi wyróżnić się w tłumie(...)", "(...)część mojego życia. Wyznacznik subkultury(...)".

no wlaśnie... tylko jakiej subkultury? w końcu łysi co to wydzierają sie krzycząc 'polska dla polaków' a w międzyczasie 'pozdrawiając' obok stalina najwiekszego wroga tego kraju, też noszą chyba glany, co? ;P
anyway martensy są OK i sie je miało przez wiele lat ;)

wolę coś w stylu DC, Globe, Etnies.

Cenie glany bo (rozchodzone) są bardzo wygodne,jednak w lato wybieram coś przewiewnego by nie kisić stóp,no chyba że idę na koncert to ze względu na ''pancerz'' dla moich stóp ubieram glany.

Glany zimą,jak nie ma mrozu to wolę reeboki za kostkę, czarne, latem sandały od górali spod Okrąglaka ;) glany w przeciwieństwie do martensów nie przemakają - martensów zjadłam 2 pary (bo nie lubię butów z blachą) i niestety obie przemakały, dlatego na stare lata zainwestowałam w glany :)