- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Czy muzykowi metalowemu przystoi bycie celebrytą?
Od 2011-10-05 do 2011-10-11
tak, może robić na co ma ochotę
55%
nie, etos metalowca na to nie pozwala
34%
nie mam zdania
11%
Komentarze
Dodaj komentarz »
Etos metalowca
"Etos metalowca" mnie na tyle rozwalił, że musiałam wybrać tę odpowiedź. I może rzeczywiście bycie celebrytą "nie przystoi", ale z drugiej strony metalowiec może robić, co chce. Jako człowiek. Niech bywa nawet w MTV, o ile nie ciągnie za sobą, nie komercjalizuje także muzyki metalowej.
re: Etos metalowca
Każda muzyka jest komercyjna, bo muzyk zarabia na swojej muzyce, a nie rozdaje jej za darmo... Ale polacy takiego prostego słowa nigdy nie zrozumieją...
re: Etos metalowca
Ale co jest zlego w komercjonalizowaniu muzyki metalowej? O Booogooowie, dobre brzmienie! O Booogooowieee oni moga grac i sie z tego utrzymac! To niedopuszczalne bo ja zapierniczam w robocie ktorej niecierpie a one zle pozery bo robia to co kochaja i maja z tego hajs! Co to za sztuczna elitaryzacja metalu? Imho to jakas kwestia kompleksow ze sie chce podbijac sobie ego sluchaniem "lepszej i ambitniejszej muzy" niby (a przy okazji kazdy narzeka ze metal jest ignorowany przez media). Nie zachowujmy sie jak banda hipsterow :P
re: Etos metalowca
W końcu się inteligentny facet znalazł... Reszta to typowe podejście polskich metalowców... Ktoś jest w telewizji - komercha - zagrał coś co się nie spodobało - komercha - Metal jest pomijany w mediach - co za badziew nie rozumieją prawdziwej muzyki... I tak wygląda typowe myślenie polskiego metala.
re: Etos metalowca
Ok, moje rozumienie słowa "komercjalizacja" jest widać większościowe, co nie znaczy - prawdziwe. No trudno. Ale Wy z kolei nie zrozumieliście mnie. Mi tu nie chodzi o to, że metalu nie ma w telewizji i radio (co akurat może być plusem), że zarabiają na tym, co kochają (a kupując płyty chyba i nawet w tym pomagam, prawda? ;)). Po prostu gdyby metal stał się nie wiadomo jak popularny, to straciłby z grubsza sens. W przeciwieństwie do popu, metal nie jest muzyką nastawioną na zdobycie fanów w każdym zakątku świata, kraju i klubu. To tak samo, jak z punkiem - nagle z muzyki buntu stał się...właśnie, czym? Czy to, co grają teraz zespołu dumnie zwące się punkowymi (nie mówię o wszystkich wykonawcach, ale te najbardziej znane grupy zwykle pasują), ma jeszcze coś wspólnego z dawnym punkiem? Tak samo mógłby skończyć metal, gdyby nagle stał się niezmiernie sławny.
A do tego, żeby metalowiec pokazywał się w telewizji i zdobywał w ten sposób popularność, naprawdę nic nie mam. Pomijając już bez przerwy omawianą sprawę Nergala - np. zespół Hunter zagrał kiedyś w programie "Mój pierwszy raz" i jakoś nic nikomu się nie stało.
A do tego, żeby metalowiec pokazywał się w telewizji i zdobywał w ten sposób popularność, naprawdę nic nie mam. Pomijając już bez przerwy omawianą sprawę Nergala - np. zespół Hunter zagrał kiedyś w programie "Mój pierwszy raz" i jakoś nic nikomu się nie stało.
re: Etos metalowca
W Skandynawii zespoły metalowe są puszczane w radiu i telewizji na równi z innymi gatunkami i jakoś nie widzę, żeby coś się temu gatunkowi tam złego działo. Mayhem pozostał sobą, inne kapele też. Więc co w tym złego, żeby w Polsce tak samo się stało?
re: Etos metalowca
a nie pamiętasz chyba połowy lat 80'tych gdy metal święcił swoje swoje triumfy i był baaaardzo popularną muzyką. Na listach przebojów gościło wiele metalowych kawałków.
re: Etos metalowca
Nie, nie pamiętam, bo i nie mogę pamiętać. Ale z tego, co się orientuję, wtedy były i inne czasy, inne poglądy, inni ludzie. A odbiór muzyki jest z tym mocno związany.
re: Etos metalowca
Raczej jest to wina durnego podejścia młodszego pokolenia metali... Metal to underground i tam ma pozostac, a muzycy mają wrócic do rodziców, niech ich utrzymują, a dzięki temu będziemy mieli więcej kasy (od rodziców!) na piwo, bo koncerty będą darmowe. Tak to niestety wygląda... Widziałem wielokrotnie dzieciaka, który patrząc na cenę biletu (bilet ze 30zł max) mówi: "Ku*** za drogo" Żenada i tyle...
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl
a co do hasła "etos metalowca" to błagam, średniowiecze i rycerskie kodeksy mamy już za sobą, czas zejść na ziemię. :)