- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Ile masz rockowych lub metalowych koszulek, bluz itp.?
Od 2011-04-20 do 2011-04-26
ani jednej
12%
1 - 2
19%
3 - 5
24%
więcej niż 5
45%
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: nie
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2011-04-20 22:21:43
| odpowiedz | zgłoś
Eee, nieee, Chopin to rock and roll - metal to Wagner ;)
re: nie
Racja z tym utożsamianiem się. Z wiekiem pewne rzeczy stają się po prostu śmieszne. Za nastolatka sprawiało miłą satysfakcję pójscie do kościoła w koszulce Deicide :) Dyskusje które odbyłem z księdzem uczącego religii w moim liceum typu "czy ty w ogóle rozumiesz te symbole, które masz na koszulce?" dopiero z czasem nabrały sensu. Trudno się z klechą nie zgodzić, że to jest śmieszne nosić koszulkę z jakimś odwróconym krzyżem czy pentagramem skoro nie jest się satanistą, ale z drugiej strony to jest taka estetyka metalu. Tylko symbol. Gdyby tak nie było, to na tej zasadzie wszyscy, którzy uczestniczyli w (nie)sławnym koncercie Gorgoroth powinni być oskarżeni o statnizm, a wszyscy, którzy noszą medaliki czy inne krzyżyki powinni być dobrymi katolikami i przestrzegać 10 przykazań. Generalnie wyznaję zasadę moja koszulka=moja sprawa, ale są granice których nie przekroczę, żeby nie narażać innych na "przykry widok". Np na okładce Disgorge "Forensick" jest zdjęcie martwego płodu i widziałem takie koszulki, ale ja takiej nie założę, bo to przegięcie, tak samo jak wspomniane już koszulki Cannibal Corpse.
re: nie
no ja chodziłem w Burzumie na próby do bierzmowania hahahah i nie chcieli mnie dopuścić
ponad dekadę temu, teraz wspominam ze śmiechem
ponad dekadę temu, teraz wspominam ze śmiechem
1
1 symbioliczna koszulka, na co dzień kultura, żadnych glanów za to na mp3 Burzum i Profanum
...
Na chwilę obecną 31 koszulek,1 bluza. Koszulki kupuję na praktycznie każdym koncercie jakim jestem,ostatnie nabytki to koszulka metalcorowej francuskiej formacji Betraying The Martyrs oraz naszego polskiego Blindead. A wraz ze zbliżającymi się koncertami,zbliżają się koszulki Evergreya,Beneath The Massacre i Black Label Society:P
heh
na stare lata -w dobrym stanie- ostała sie ino jedna: black sabbath, która (jak i muza tegoż bandu) jest po prostu niezniszczalna :) a reszte zżarły mole albo po prostu są za małe.. choć od bardzo dawna nie rosnę :p a 'z nowych' w tej chwili mam tylko t-shirt riverside.. owszem coś zawsze fajnego sie zobaczy na gigu, ale najpierw sie kupuje jakies płytki, potem uzupełnia chmiel i w końcu zawsze brakuje kasy na te kuszulki ;]
ok. 10 i uzupełniam kolekcję
jestem 35 letnim prykiem i noszę na co dzień koszulki. Co jakiś czas odświeżam kolekcję bo sprane i znoszone niefajnie wyglądają.pozdrawiam
.
osobiście nie uważam się z jakiegoś metalhead czy coś w tym stylu bliżej z muzyki mi do hardcore, ale nie przesadzam z ubiorem. mam kilka koszulek moich ulubionych kapel ale nie lubię monotonii, trzeba czasem coś innego założyć. ogólnie wychodzę z założenia że muzyka jest jak religia nie musisz się z tym afiszować żeby wszyscy wiedzieli czego słuchasz.
re: .
Zawsze mnie rozwalają takie teksty. Ja noszę też koszulki z zespołami, ale nie uważam tego za afiszowanie się . Po prostu koszulka jest fajna to ją zakładam i niekoniecznie musi to być moja ulubiona kapela.
re: .
wytłumacz to dzieciom z gimnazjum albo licuem xD
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl