zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 2 grudnia 2024

Jakie były Twoje początki słuchania rocka lub metalu?

Od 2011-02-23 do 2011-03-01

przypadkowy udział w koncercie
 
 
1%
album pożyczony od znajomego lub rodziny
 
 
30%
program radiowy lub telewizyjny
 
 
10%
zbawienny wpływ rodziny
 
 
30%
własne poszukiwania
 
 
29%



Zobacz: archiwum sond.
Komentarze
Dodaj komentarz »
Pierwszy był "Kill'em All"...
Executioner (gość, IP: 89.231.195.*), 2011-02-26 10:16:05 | odpowiedz | zgłoś
...kupiony w liceum w postaci kasety, a potem już poszło z górki (Iron Maiden, Kat, Slayer, stary Vader, Turbo, TSA, Judas Priest i wielu innych). Największa satysfakcja osobista, że sam odkryłem to wszystko - nikt mi niczego nie pokazywał, nikt z rodziny nie słuchał rocka czy metalu... :)
i jeszcze...
jg__ (gość, IP: 83.238.214.*), 2011-02-25 15:28:16 | odpowiedz | zgłoś
chociaz odpowiedz 4ta, zawiera sie w 2giej a to nieco burzy zalozenia sondy. pytania powinny byc rozdzielne, niezalezne...
i w ten ton wlasnie...
jg__ (gość, IP: 83.238.214.*), 2011-02-25 15:26:00 | odpowiedz | zgłoś
no i, ze zauwaze, nareszcie rozsadne wykorzystanie mozliwosci sondy, bo jak dotad slabo z tym bylo. a narzedzie to jest bardzo cennym.
rany julek
Andrzejej (gość, IP: 80.51.33.*), 2011-02-25 15:13:57 | odpowiedz | zgłoś
Pierwsze to było kupione Amorphis "Tales from..." zarekomendowane przez sprzedawcę z braku jakiegoś punk rocka a potem poszło z górki.
kiedy zaczeła sie moja przygoda z metalem
martyna1530 (wyślij pw), 2011-02-25 14:14:08 | odpowiedz | zgłoś
z pół roku temu przez znajomych bo w domu nikt nie słucha takiej muzy,,,,, więc to tak przez środowisko pozdro dla nawróconych
przekazywanie przez rodzine
al-ghul (gość, IP: 83.30.73.*), 2011-02-25 11:50:27 | odpowiedz | zgłoś
zauwazylem, ze wiele glosow wlasnie pochodzi od "wplywu rodzicow". to symptomatyczne! teraz w mediach nie ma rocka i jego odmian (metalu m.in.) i to przeklada sie na to, ze taka muzyke moga przekazac tylko ludzie, ktorzy sie sami wychowali muzycznie w tym kierunku, ewentualnie zostali zaszczepieni tez wczesniej. wczesniej jednak nie bylo metalu znowu, dlatego pokolenie moje (30latkowie) wyhcowani na mediach, ktore cos tam ciezkiego sluchali daja te informacje mlodym, ktorzy o mealu i hard rocku nie dowiedza sie z plastikowych tv. to naprawde spora czesc jak widac, 30 procent! dawniej raczej od starych sie bralo obrzydzenie do danych wzorcow, sluchalo sie czegos innego, w ramach buntu. tak bylo i ze mna, choc moj stary sluchal beatlesow i floydow. ale majdankow i iszych sleyerow to wogole nie mogl zniesc, wiec wlasnie sie pozyczalo kasety od kolegow, sluchalo nocnych koncertow w publicznej czy w radio i kupowalo skladanki rockowe. dzis tego nie ma w obiegu, jest, ale jeszcze mniej. poza tym jest internet ze swoja kultura, raczej popularna, a nie bardziej "rockowa". dlatego mlodzi zostaja o takiej alternatywie poinfirmowani przez starych co to maja jakis gust metalowo-rockowy wyrobiony. te 30 procent to dzieciaki tych 30latkow i starszych...ewidentnie. w moich czasach jakies 10-15 lat temu tych 30 procent by nie bylo, wiekszosc to bylo sluchanie tego w tv i w obiegu kasetowym u kolegow. naprawde inne czasy sie zrobily, mimo tego, ze i teraz sie dzieciaki buntuja. warto sobie z tego zdawac sprawe
majdeni zdecydowanie!
al-ghul (gość, IP: 83.30.73.*), 2011-02-25 11:43:04 | odpowiedz | zgłoś
duzo by wymieniac, ale zdecydowanie poczatek to album majdenow "no prayer for the dying" katowany duuuzo razy. od tego sie zaczelo, wczesniej nie za bardzo gralo mi to gitarowe halasowanie. wczesniej byli: sandra, kim wilde, wczesne disco, ale to lekko nowofalowe jeszcze, bryan adams no i z samego zupelnie poczatku: shakin' stevens. moze dlatego rock i gitarowe zagrywki zawsze mi gdzies tam graly...

pozniej, po majdenach weszly polskie IRA z rockowym graniem, wilki, i w trakcie i po sie zaczelo szukanie, ostrzejszych od thrash i death, po black sporadyczniej, gothic (zakochanie w Type O Negative do deski grobwej chyba), pozniej (obecnie, od lat 2008/2009) odwrot od metalu w kierunku psychodelii (floydzi), punka, surowego i brudnego postpunka, jego polamanego rytmu, gothic rocka, ale tego blizszego postpunkowi. obecnie szukam dalej, plawiac sie w alternatywie, nie zapominajac starszych rzeczy...(a TON gra mi w duszy na co dzien niemal tak samo intensywnie!:)).
moje dzieje.
jg__ (gość, IP: 178.252.31.*), 2011-02-24 21:47:01 | odpowiedz | zgłoś
wczesniej sluchalem majkela, limahla i co tam jeszcze lecialo. w miedzyczasie ojciec puszczal doorsow, stonsow, sabatow, purpli, henka, ale jakos nie zatrybilo. jak bylem w drugiej klasie podstawowki bodaj, kuzyn mnie zainteresowal metalem. najpierw kultowe dla mnie life after death mejdenow. tez metallica, megadeth, testament, anthrax, slayer, generalnie klasyka. podsycane zamawianymi wkladkami do kaset, pirackimi materialami na vhs, headbangersballem nagrywanym co tydzien po nocach, magazynem non-stop, nagrywaniem 'muzyki mlodych w radio. klipy zrzucalem na osobne tasmy. spektrum rozszerzylem o klasyke rocka, gdy siegnalem po gitarke, ale thrash towarzyszy mi na pierwszym miejscu juz ze 25 lat.
Zbawienny wpływ rodzyny!
stattttata (gość, IP: 83.238.241.*), 2011-02-24 19:40:00 | odpowiedz | zgłoś
Byłem chyba w... przedszkolu?, kiedy mama zapylała do kościółka, a ojciec puszczał na całą chatę Sabbath Bloody Sabbath :D
re: Zbawienny wpływ rodzyny!
pik (gość, IP: 95.49.181.*), 2011-02-25 14:09:16 | odpowiedz | zgłoś
dlatego 'kwiatki': słuchajcie się ojca, a nie matki ;-)

Informacje

Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!

Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!