- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Jakie były Twoje początki słuchania rocka lub metalu?
Od 2011-02-23 do 2011-03-01
przypadkowy udział w koncercie
1%
album pożyczony od znajomego lub rodziny
30%
program radiowy lub telewizyjny
10%
zbawienny wpływ rodziny
30%
własne poszukiwania
29%
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Moja historia
tzn od czego dokladnie inteligentniejsze jest AC/DC i z ktorej strony ich muzyka jest ambitna? oO
re: Moja historia
To musiała być szokująca wypowiedź x-] Aż się tjarb obudził hehe. Wracając jednak do tzw. początków, wciąż brak tu newsa o śmierci jednego z najbardziej utalentowanych basistów rockmetalowych końca lat 80 - tych i początków lat 90 - tych - Mike Starr wiadomo skąd. Cześć jego talentowi i pamięci. Nie pokonał tego samego czego nie mógł pokonać Layne.
re: Moja historia
też nie wiedziałem o tym.. zgadza sie: świetny basista.. aż zaraz se obejrze klip do 'Would?' R.I.P.
re: Moja historia
Czytaj ze zrozumieniem tekst Jasiu. AC/DC to tylko przykład, jak w owym czasie postrzegałem i odebrałem tą muzykę.
Pojedyncza piosenka Kinga Diamonda
Nagrana na kasetę Wiskord Szczecin... To było "A Visit from the Dead".
Sześcioletnia dziewczynka,sama w domu + płyty ojca
To nie mogło skończyć się inaczej,wyjęłam pierwszą z brzegu płytę i włączyłam. Tak się złozyło,że był to świeżo wydany i spiracony S&M Metalliki.
Do dwunastego roku życia znałam tylko dwa zespoły - Metallikę i Rammstein. Potem był krótki rozbrat z tego typu brzmieniem,próba dopasowania się do sweet koleżanek z klasy,a w drugiej gimnazjum zaczęłam wracać,poprzez lekkie rzeczy jak Red Hoci czy Evanescence,potem fala fascynacji Soad,Slipknotem i Rammsteinem. Od dłuższego czasu moimi ulubionymi gatunkami są klasyczny heavy i power metal.
Do dwunastego roku życia znałam tylko dwa zespoły - Metallikę i Rammstein. Potem był krótki rozbrat z tego typu brzmieniem,próba dopasowania się do sweet koleżanek z klasy,a w drugiej gimnazjum zaczęłam wracać,poprzez lekkie rzeczy jak Red Hoci czy Evanescence,potem fala fascynacji Soad,Slipknotem i Rammsteinem. Od dłuższego czasu moimi ulubionymi gatunkami są klasyczny heavy i power metal.
King Diamond!!
stare, pirackie kasety heavy metalowe, przede wszystkim King Diamond, Destruction, potem zacząłem kupować Metal Hammer i samo poszło
początki ech...
Dawno to było już, 18 lat... kto by pomyślał. Ja zacząłem od płyty "Get A Grip" Aerosmith, mieli wtedy dobry czas, a potem to już poszło, Nirvana "Bleach" i cała reszta ich płytek, Pearl Jam "Ten" Jakieś Perfecty, a potem jak wsiąkłem w punk i alternatywę... Przewinęło się tego mnóstwo, a niektóre kapele do tej pory są bliskie mojemu serce (Armia!!! - najważniejszy zespół mojego życia, Type O Negartive, Soulfly) coś pięknego, niezapomnianego. Do tej pory pamiętam przegrywanie kaset i nagrywanie albumów, szczególnie tych alternatywnych (La Aferra "Miłość"!!!) z radia. Czekało się i czekało. To już niestety nie wróci, oj nie...
ajsid
eee dawno to było
ale mojego 4latniego bobka już nauczyłem słuchać dobrj muzy!
coverowe granie ajcidów oraz lekka metalica póki co!
ale mojego 4latniego bobka już nauczyłem słuchać dobrj muzy!
coverowe granie ajcidów oraz lekka metalica póki co!
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl
Pamiętam wizyty u kuzynów i ich pierwszy w Polsce model odtwarzacza CD, zupełna nowość -kosmos i cud techniki! Płyta AC/DC - Razors Edge, holly shit! to był power i agresja, byłem zdumiony i przerażony tymi dzwiękami. Ta muzyka w tamtym czasie jeszcze do mnie nie dotarła i potrzebowałem kilku lat, aby ponownie spotkać się i oswoić z ciężkimi brzmieniami.
Bieszczady rok bodajże 95, biwak na polu namiotowym. Kręcę się wokół namiotu a w tle nieopodal z zaparkowanego samochodu, dobiega głośna muzyka.
To była Metallica - And Justice for All. Podszedłem do młodych chłopaków w t-shirtach z logiem Metallica z zaciekawieniem i pytam, czego słuchają...dostałem wtedy kasetę do przesłuchania i w zaciszu kabiny samochodu moich rodziców, odbywałem namiętny romans z brutalną odmianą rocka.
Chyba wtedy to się zaczęło i mimo, że mało mam wspólnego z Metallicą o obecnym czasie, to jednak ta płyta była dla mnie kamieniem milowym w miłości do rock/metalu. Potem pierwsze fascynacje Panterą i grom z jasnego nieba, kiedy usłyszałem i zobaczyłem po raz pierwszy Prison Sex - Toola w naszej publicznej telewizji. Byłem kupiony przez wiele lat i maniakalnie opętany tą niesamowitą muzyką.
Dziś mając prawie 34 lata, wciąż jestem zakochany w alternatywnej muzyce i choć Tool rownież poszedł w odstawkę i zastąpił go post, sludge, trash,doom i inne odmiany -to jestem przekonany, że ów romans będzie najdłuższym i najintensywniejszym związkiem w moim życiu. Tyle w wielki skrócie;)
Pozdrawiam wszystkich tych, którzy szukają swojej odmienności w kulturze masowe i przynależności do grona nielicznych sympatyków ambitnej anti-plastic musique -hail!!!