Kolejny się znalazł, który pozjadał wszystkie rozumy. Może twoje racje wcale nie są racjami? Za duży egocentryzm, żeby to dostrzec?

Ja w miarę możliwości świąt nie obchodzę, ale gdybym musiał wybierać między Walentynkami a Świętem Niepodległości i 3 Maja... Okazać komuś miłość albo radować się, że żyję w danym kraju... Wybieram to pierwsze.

Prawdziwy metalowiec w Walentynki słucha My Bloody Valentine i Bullet For My Valentine ;)

''Okazać komuś miłość albo radować się, że żyję w danym kraju...''ale jedno nie wyklucza drugiego, zawsze możesz wyslać walentynkę panu prezydentowi lub innemu panu na K., zależy w co (nie)wierzysz, i będziesz miał.. spokojne sumienie ;P

w czym Świeto Niepodległosci jest wazniejsze dla naszego zycia niz np jakies Walentynki? i jakie masz trafniejsze okreslenie na "metalowców"?

Miłość można wyznać drugiej osobie każdego dnia, nie potrzeba na to jakiegoś specjalnego dnia w kalendarzu.

miłośc do ojczyzny lub Matki Boskiej Zielnej tez mozesz wyznać kazdego dnia. Wole walentynki i Halloween niz te nadete i smiertelnie powazne i nudne państwowe swieta. A nie odpowiedziałes na drugie pytanie- co z tym "metalowcem" ;P

Jakie wyznawanie miłości do ojczyzny? Święto Niepodległości to swoiste upamiętnienie ważnego w dziejach Polski wydarzenia. Skoro jest to dla ciebie coś "nadętego i nudnego", to albo nic nie wiesz o naszej historii, albo jesteś kompletnym idiotą. W jednym, ani w drugim przypadku nie jesteś partnerem do rozmowy ze mną.

albo albo? no to pozostanie mi ten drugi przypadek ;) więc vice versa. Pisałeś "ważne dla naszego życia"- to co było niespełna sto lat temu nie jest ważne dla mojego życia! Analogicznie Rosjanie czczą sobie jakies tam wypędzenie Polaków z Moskwy przed trzema wiekami, i co z tego?? Są to nudne obchody, i już,a walentynki ci chociaz poluzują ten kołnierzyk, dęty sztywniaczku

metal też człowiek :D

A gdzie odpowiedź "wkłada iglicę mrozu we wrota skruchy swojej mrocznej wybranki" ?