sam jestem ryba i jakos sam je zabijam a pozniej wcinam.zdrow jak ryba.zapomnialem..ryby glosu nie maja..

Wszystko przez autorów ewangelii. Obracali się w środowisku rybaków i propagowali zawód. Ja bym wolał, żebyśmy bardziej do serca brali sobie ten kawałek o zamianie wody w wino. Niech by tylko ktoś próbował ratować winorośl!

A "Cicha noc" to nawet na trzeźwo taki walec, że klękajcie metale! ;)

na wigilijnym stole.

Po pierwsze, ta "tradycja" sięga jedynie czasów PRLu. Przed wojną jedzono przy tej okazji morskie ryby, na tyle drogie, na ile ktoś mógł sobie pozwolić.

W czasach powojennych dostęp do egzotycznych gatunków ryb został mocno ograniczony, w związku z czym zaczęto w ludzi wmuszać karpia, dającego się łatwo hodować. Zresztą, chyba mało kto potrafi się w mięsie karpia dopatrzyć (czy może - dosmakować) wybitnych walorów.

Swoją drogą, ciekawe, ile osób rocznie dławi się ością karpia, biorąc pod uwagę fakt, iż wieczerza wigilijna bywa suto zakrapiana ;P.

Ja nie lubię całych świąt, więc nie poświęcam szczególnej uwagi karpiowi akurat. Wolałbym akcje ratowania przed:
- wmawianiem ludziom, że trzeba wydać kupę kasy;
- natrętnymi, schematycznymi życzeniami;
- traceniem czasu na całą tzw. tradycję;
- brakiem świętego spokoju.
A w ramach tego wszystkiego, tak przy okazji, można uratować i karpia, i śledzia, i choinkę.

proponuje przetrzymac jakiegos osobnika do połnocy bo wtedy- jak wiadomo- zwierzęta (to może i ryby) przemawiaja ludzkim glosem:) ja próbowałem pogadać z karpiem -jak jeszcze żył niesczęsnik w wannie- bo wyraznie chciał coś powiedziec.. no ale sie nie dogadaliśmy.. za wczesnie pewnie było, a potem przychodził ich wróg nr.1 (nie tylko karpi:)) czyli teściowa no i wiadomo..

Teściowe są spoko, moja na moje wyraźne życzenie morduje nie tylko karpie ;-]

karpie są tłuste i je*ią mułem :D

Idiotyzm. Kolejny sposób ekociot (bo to nie są ekolodzy) aby zrobić szum, zrobić kasę i nabruździć.

Ja czekam na wielkanocną akcje ratowania jajek...

Rzekomo w naszych wodach jest więcej gatunków, przywleczonych z innych kontynentów ryb i gadów, które wypierają rdzenne gatunki, przed wigilijne przetrzebienie tego nie zmieni...Śmieszy mnie ta cała "akcja", łososi nikt nie będzie bronił, bo są bardziej modne, zawierają zdrowe tłuszcze i jest na nie pierdylion przepisów.