Nie szukam bo nie ma takiej potrzeby, i tak zawsze wiem gdzie są schowane. Poza tym i tak w większości wiem co dostanę bo jestem proszony o sugestie co do kupna prezentów dla mnie, a taka mała część o której nie wiem zawsze jest miłą niespodzianką której nie chcę sobie psuć. ;)

Nie szukam, bo po co? Całą niespodziankę się psuje wtedy.

dokładnie :P

W zasadzie przyjmowałem prezenty lub poszukiwałem prezentu na gwiazdkę tylko co trzy lata - mniej więcej jak Vital Remains wydawali płytę ;-P. W tym roku też poszukam, bo Tony Lazaro ponoć powraca, choć bez Davea Suzuki, którego jestem fanem. W lata, w których Vital nie wydawali zadowalałem się słodyczami. Wymyśliłem sobie taką strategię postępowania w grudniu 97 kiedy to po 9 miechach od wydania pewna koleżanka sprawiła mi oryginalne "Forever Underground", - pięknie ich płyty wyglądają pod choinką.

u mnie zawsze lezą pod choinką więc nie mam takiego problemu ;p

Nie szukam... Dlaczego? Jestem ateistą.. :P

u mnie nigdy nie było, bo rodzice uważali, że prezenty na mikołajki wystarczą ;P

1. Jestem już chyba za stary na takie praktyki.
2. Lubie niespodzianki
3. Nie chce mi się po jakże obfitym posiłku gdziekolwiek chodzić.

"perfidnie ukrytych" ;p

Mi się nigdy nie chciało szukać.

od kiedy sięgam pamięcią zawsze węszyłem naokoło pokoju rodziców itd. w poszukiwaniu prezentów :P czasem nadal mnie korci, ale teraz częściej sam przygotowuję, dla kuzynów albo młodszego rodzeństwa.