zostaję, jeżeli znam muzyków, jak nie to nie ma po co

Zostaję bardzo często, a właściwie zawsze, ale tylko wtedy gdy koncert pomagam organizować. Bo zazwyczaj potem idziemy na piwo z zespołem. Autografów nie zbieram, także nie proszę, zdjęcia też mnie nie interesują. Mam zdjęciami komuś udowadniać, że byłam z Jelonkiem na piwie? Po co? Ważne, że ja to wiem. A poza tym za wiele takich koncertów już przeżyłam, żeby ekscytować się jakimś zespołem, który do nas przyjeżdża na koncert. A jeśli to są koncerty organizowane przez inne jednostki, to idę tam dla muzyki, a nie dla osobistego kontaktu.

skoro już nabywam oryginalne wydawnictwa, to przydaloby się by były także wyjątkowe ;)
autografy jak najbardziej :)

nie każdy muzyk ma ochotę bratać się z tłumem słuchaczy tak więc nie chce mi się czekać-wyjdzie czy nie wyjdzie?

trzeba wiedzieć po prostu jacy muzycy, lubia wychodzić ''do ludzi'' po koncercie.. jak gra Anathema, to wiadomo że nie wiecej jak 10 min. po gigu, będą sie juz kręcić- szczególnie koło baru :P

Jak w zespole jest fajna wokalistka, to z reguły czekam na nią po koncercie, a potem idziemy do mnie. Przecież jej nie powiem, żeby złapała taksówkę, bo mi się spieszy.

:D

pomarzyć zawsze można ;P swoją drogą niedługo będzie Anneke.. trzeba będzie ją dopaść po koncercie.. chociaż mieszkam niedaleko od proximy, wystarczy mi samo zdjęcie... może :)

Ale i tak najlepiej dopaść muzyków przed koncertem. Nie są zmęczeni, mają więcej ochoty rozdawać autografy i robić zdjęcia.

idę pić piwo, do kibla, na nocny albo do samochodu. i tak nie wszyscy wychodzą, więc sorry boyz...