@ddrum - a niech perkusiści spróbują przez godzinę albo i więcej porządnie growlować, skakać po scenie i mieć dobry kontakt z publicznością (to chyba najtrudniejsze :P)

zależy dla kogo. mi np kontakt z publiką problemu nie sprawia, growlować mogę i przez 4h (miewałem i dłuższe próby) a i ze "skakaniem po scenie"
niemam wiekszych problemów (i szukam obecnie kapeli). garkotłucy zaś muszą przez caly czas trwania koncertu walic w bebny, wioślarze też niemają lekko. z basistami zalezy od kapeli. albo się caly koncert opieprzają bo bas jest tylko aby bylo wiecej ludu na scenie albo zapieprzają aż miło. ogólnie ujmując to myśle że każdy w kapeli jeśli wykonuje swoje zadwnie w pełni to pracują po równo. a zastepowanie muzyka elektroniką mija się z koncepcją kapeli jak dla mnie.

kompozytor aranżer reszta tylko dostaje partie i ... no i perkusista w metalu tez sie chopina napracuje chociaz przy tępie 210 uderzeń to raczej wszyscy sie spocą...pozatym chyba trzeba miec fioła żeby to ciągnąć ...teraz zwłaszcza że króluje jakiś pop rock a muzyka metalowa wogóle w mediach nie istnieje...no chyba że do metalu ktoś zalicza Come...

niech teraz każdy gitarzysta, wokalista i klawiszowiec zasiądą za garami i niech chociaż przez minutę pocisną blast'a - na wstępie usracie się na niebiesko, zapocicie jak kastrowane wieprze a na końcu wywiozą was kołami do góry zza zestawu :) :)

Ten kto ten cały burdel trzyma w kupie, pisze kawalki, organizuje proby i jest gotow do poswiecej mimo, że cala reszta leci sobie w chuja i zgrywa "gwiazdy".

Bez niego nie ma grania ;P

Zajmowałem się perką, zajmowałem się wokalem, zajmowałem się basem. To wszystko zależy. W takim AC/DC rola perkusisty jest zdecydowanie łatwiejsza niż wokalisty. W metalowym At the Gates już było odwrotnie. W moim zespole każdy mierzy siły na zamiary i u nas akurat basista ma najwięcej do roboty. Właściwie najtrudniejszą rolę w zespole rockowym / metalowym ma nagłośnieniowiec :P

... ma najtrudniej, bo wcale go nie słychać, ale jak się pomyli, to każdy wychwyci :P

Mówicie, że błąd gitary można zamaskowac. A no można tylko też trzeba wiedziec jak żeby dalej nie paskudzic dalej;] Nie mówię że gra na garach czy basie jest łatwa ale ciągle polega na jednym, mianowicie na trzymaniu rytmu. Rolą gitary jest nadanie kształtu całej piosence, wszystkie wstawki melodyjne solówki;]

Jeśli gra się prostą tępą muzykę, to bass i perkusja faktycznie nie robią nic konkretnego, ale w bardziej ambitnej muzyce bass może być instrumentem prowadzącym. I tak na prawdę każdy ma trzymać rytm w zespole, gitarzyści też.