uuu, ktoś tu jest naprawdę trve...

hahaha xD nie ma to jak dobra riposta xD

Mój faworyt, śpiewałem to kilka razy "publicznie", Nie było miejsca nadaje się świetnie na spokojną balladę z gitarą i skrzypcami. I zgadzam się z przedmówcą, Mizerna Cicha doomowo... A może tak w stylu nowej Anathemy, raczej atmosferycznie? Hmm... Na razie polecam wykonanie Andrzeja i Mai Sikorowskich, które naprawdę daje rady

może to i punkowy zespół, ale kolędy ma świetne ;D

Najlepiej to by zabrzmiała "mizerna cicha" w takiej doomowej wersji :-D Albo jako depressive black metal xD
A z tych tutaj to "bóg się rodzi" :>

jako depressive polecam "Nie było miejsca dla ciebie" - jako dzieciak zawsze przy tym ryczałam :D

:-D Faktycznie, pasuje ^^
Trzeba będzie przerobić :>

Stawiam na "Cichą noc" w oryginalnej, niemieckiej wersji, hie hie. Już to widze: muza w klimatach doom (lat 90-tych
) i do tego wokal a'la Darren White ryczący:
Stille Nacht! Heilige Nacht!
Alles schläft, einsam wacht.
Miodzio!
...chyba to nagram;)

kolęda Bóg Się Rodzi pasowała by mi w klimacie death doom. Sam jestem w trakcie nagrywania "Pójdźmy wszyscy do stajenki" w mrocznej wersji :)

Ja to widzę na takim zajebistym beatdownie jak z Ion Dissonance albo Suicide Silence.Maksymalne spowolnienie,to by było coś.:)