Czy to nie jest po prostu chore i nieludzkie?

Nie bardziej chore i nieludzkie od codziennego okradania społeczeństwa przez rządzących i system, który stworzyli na własne potrzeby. Co to ma być? sytuacja gdzie ceny płyt są identyczne z cenami na zachodzie Europy a zarobki są conajmniej 5,6 razy mniejsze, jak tego nie nazwać inaczej niż okradaniem, i nie chodzi nawet o ceny płyt, tylko wszystkiego.
A perspektywy są jeszcze gorsze, bo ta ekipa blokuje rozwój gospodarczy kraju, broniąc swoich kolesi przed powstaniem jakiejkolwiek konkurencji,i to w imię gospodarki rynkowej !!! (smiech) i cierpią na tym obywatele, którzy chcieliby naprawdę móc kupić sobie więcej płyt niż te kilka rocznie.

Nie pisz bzdur. Najpierw poczytaj Ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych, a potem się wypowiadaj.

Pieprzysz jak potłuczony. Po zakupie oryginalnego nośnika (czyli dajmy na to CD) z muzą, możesz z nim zrobić co chcesz, o ile nie będzie to kolidować z prawem autorskim. Możesz go sprzedać, zniszczyć, pograć w frisbee albo zrobić sobie z niego podstawkę pod kubek z kawą. Poza tym, gdyby było tak, jak mówisz, nie można by wówczas sprzedawać używanych filmów na DVD czy książek. Zorientuj się w temacie, zanim zaczniesz się wypowiadać.

Ja nie kupuje oryginalnych płyt,bo po prostu nie ma po co.Wiem że są ludzie którzy są fanami danej muzyki i cieszy ich samo posiadanie CD,ale ileż można słuchać tego samego?W obecnych czasach nikt nie wymyśli już niczego nowego więc kupując płytę płacimy tylko za inne ułożenie riffów i inny układ uderzeń na perce.Wszystko już było i wszystko po jakimś czasie nudzi.Lepiej iść na koncert,na którym przynajmniej coś się dzieje.

Heh, wolę nie wiedzieć, jakich zespołów słuchasz.

Seksu tez nie uprawiasz? Bo przeciez ogolne zalozenia tez niezbyt sie zmieniaja :P

Uprawiam,ale tak jak mówiłem nie płace za to:P

Muzyka to nie biznes - muzyka to sztuka. Chyba wielu o tym zapomniało.

Sporo juz komentarzy, dobrze ze temat wywolal dyskusje. Wszyscy mowia o okradaniu artystow. Jakos do tej pory nikt nie wspomnial o okradaniu wytworni plytowych. Ciekawe dlaczego? Pewnie wedlug wielu z was, to ze wytwornia zarabia na muzyce jest nie do zaakceptowania? Wytwornie to po prostu biznesmeni, ktorzy zarabiaja na wytwarzanym przez siebie produkcie. Czesto wlasciciele firm to oddani fani muzyki. No ale oni przeciez nie powinni zarabiac. Przeciez wyprodukowanie plyty, prawa autorskie, dystrybucja, transport, sesja nagraniowa zespolu - to wszystko przeciez nic nie kosztuje a plyty powinny byc za darmo ! :) Tak miski kochane. To, ze sciagnieta przez nas plyta ladnie brzmi, oznacza, ze ktos wylozyl kase na nagranie. Ktos zainwestowal duze pieniadze w to, zebysmy mogli cieszyc sie efektem pracy zespolu muzycznego. Ale, po co komu wytwornie? Biedni artysci.