Nie noszę zegarków. Gubię je z prędkością światła. To samo z odtwarzaczem mp3. Wolę mieć wszystko w jednym, uniwersalnym urządzonku.

Inna sprawa, żę najczęściej zapominam wziąść ze sobą telefonu. Wtedy jestem skazany na osoby posiadające czasomierze.

nie piszemy wziąść lecz wziąć

Żeś mnie upokorzy wytknięciem byka...

Bez komórki to chyba część z was, nie umiała by się odnaleść w życiu.., lansiarze ;) ja mam stary zegarek pod ręką (a raczej na) noszę go chyba z 10 lat, baterie wymieniłem ze dwa razy i tylko pasek często zmieniam, bo sie przerywa a nie lubie.. metalowych :) a tak w ogóle jestem ciekaw, czy te prawie 10%, umiało by określić w miarę dokładny czas, obserwując słońce, księżyc itd. ;P

Bez komórki w życiu to ja bym się odnalazł, ale mnie by nie odnaleźli :)
A po Słońcu to ja rozpoznaję strony świata (jeśli znam godzinę).

nie noszę zegarka, tylko komórka, ewentualnie ipod...

ja swój zegarek straciłem w pogo i jestem zmuszony patrzeć na komórke

Patrzę na zegarek, który noszę, dopóki nie siądzie w nim bateria, a zanim ją wymieniam, mija wiele miesięcy, przez które patrzę na komórkę.