Ale to głównie laski... ahh ten nieodparty urok, widzę pożądanie w ich oczach. ;)

hehe... skąd ja to znam :P

wcale nie ubranie czy urojenie moze byc powodem, bo jak sie mieszka w dresonarium ... ;/

Dresonaria...hehe dobrze wiem co to znaczy mieszkać w takim miejscu...mój AWF to siedlisko łysych pał w dresach..do tego "pakierów" i to prawda ciągle patrzą, śledzą jakby byli w zoo...wielka rozrywka..jak się ktoś normalny pojawi to i wydarzenie..;)

trzeba mieć coś z głową jeśli się w takiej temperaturze chodzi w glanach , skórze czy czym tam jeszcze

przyglądają się, a nawet więcej - gapią... zwłaszcza o tej porze roku...ale wcale się nie dziwię, jak się w ponad 30 stopniowym upale popyla w czarnych szmatach, to mają prawo dziwnie patrzeć :P

...a czasem to nawet czepiają się, lub próbują dotykać. jakby człowieka nie widzieli....

moze im sie po prostu podobasz ;]

Patrzą mówią dotykają czasem nawet zwyzywają, ciężki los metale mają :-)

Przynajmniej czymś się odróżniamy od szarej masy baranów.

No pewnie, że się odróżniacie. Zwłaszcza jak postawi się dziesięciu takich obok siebie.