...jeździć na rowerze bez siodełka!

Glosowalem na ta odpowiedz, ale co to znaczy, nie mam pojecia.

...i o to chodzi - ma być nie wygodnie. "Prawdziwy" rowerzysta nie zwraca uwagi na takie pierdoły. A jak się komuś nie podoba, to do autobusu. Tam będzie stał, a moherowe babcie będą okupować wszystkie wygodne miejsca siedzące.

Dlatego lepszy jest własny samochód - siodeł... tfu, fotele wygodne, CD i zapas płyt jest i samemu/samej decyduje się o obsadzeniu pojazdu pasażerami.

roooower ist kriieeeg

...więc pompuj rower dla szatana =)

Ave rover! Hail Rover!

Są wygodne siodełka... takie miękkie, rozłożyste... Tyle, że najczęsciej w składakach i z babcią na wierzchu;) Trzeba sie hartować!

Konstruktorzy siodełek to tajna gildia próbująca przejąć władzę nad światem. Metoda? Eee... no siodełka eee... no dobra poddaje sie..

prawdę powiedziawszy to jest tak że im człowiek więcej jeździ tym siodełko wydaje się wygodniejsze. Druga sprawa - za fotel do siedzenia przed tv dajemy nieraz parę stówek, jeśli tyle samo wyda się na siodełko to na pewno będzie ono wygodniejsze niż takie za 30 zł, które po dwóch jazdach złapie luz na prętach.