Kobiety stanowią dla mnie większą zagadkę niż istota wszechświata (czy jakoś tak). No ale życie bez tajemnic byłoby nudne. Zresztą - jak ktoś powiedział - z kobietami źle, ale bez nich jeszcze gorzej.

podobno ktoś kiedyś powiedział, że aby zrozumieć kobiety trzeba ich słuchać (nie tylko słyszeć)...

Kompletnie nie rozumiem kobiet. Robią z igły widły, wyolbrzymiają problemy a poza tym to czy kobiety rozumieją mężczyzn...raczej watpliwa sprawa.

jak narazie spotkałam więcej kolesi którzy robią widły z rzeczy które w moich oczach nie zasługują na miano igły nawet ;p ale może obracam się w osobliwym męskim gronie..

Rozumiem, ale pozostaje niezrozumiałe, że ktoś może taki być.
Rozumiem, ale nie akceptuję.
Rozumiem, ale nie mogę się oswoić.
Rozumiem, ale wciąż mnie zaskakują.
Po prostu trzeba zrozumieć, że to coś dziwnego i ocierającego się o absurd. Albo dotrzeć do źródeł tego - do potrzeb, pragnień i instynktów. Wtedy będzie się wiedziało, skąd to się bierze. Ale nigdy nie zrozumie się do końca.
Za to nie rozumiem skąd się wzięła Angela Gossow (Arch Enemy), Marta (Enter Chaos) i im podobne. Ale według Nergala (Behemoth) Angela po prostu ma jaja :)