kolczyk najlepiej nosić w kieszeni

kolczyk w innym miejscy niz uszy jeszcze kilka lat temu byl czyms niecodziennym, mialo sie wrazenie ze w pewien sposob wyraza jego wlasciciela. jednak teraz, powoli mnie przeraza okolczykowana 14 letnia mlodziez z czarna pofarbowana grzywka na bok i pocietym nadgarstkiem, zwyczajnosc posiadania kolczyka w jezyku, nosie czy wardze jest lekko niepokojaca.

kolczyki są świetne zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. nie wszystkim one jednak pasują i niekoniecznie ozdwierciedlaja naturę człowieka.jeżeli ktoś decyduje się na kolczyk, to powinien przemysleć gdzie chce go mieć i jaki ma on wyglądać...:-)sama zdecydowałam się na kolczyk na ustach i jestem bardzo zadowolona (i nie jestem ani trochę zakompleksiona:-)pozdrawiam

Kolczyki wyglądają dobrze w każdym miejscu.Sama mam na razie łącznie jakieś 20...w obydwu uszach(oczywiście robiłam je sama)

ostatnio napadło mnie na dziurawienie uszu... :) a co do innych miejsc... troche bym sie bała, ale podobają mi sie na dolnej wardze i na karku :)

Mnie się podoba (wszystko jedno czy to dziewczyna czy chłopak) kółeczko w wardze, tak jak ma wokalista Cradle of Filth :)

język! broń boże u faceta. u nas wygląda to zdecydowanie seksownie. ;)

Moim skromnym zdaniem kolczyki są dla kobiet, nam facetom strojenie się w piórka nie jest do niczego potrzebne, tym samym ozdabianie uszu, nosa brwi itp.A wracając do kobiet wszystko z umiarem gdzieś w okolicach 30-tki pora na zmiany i troszkę nietęgo wyglądają uszy podziurawione niczym wiekowy durszlak,nos z ogromnym porem, jak po przejściu pocisku małego kalibry i te wargi obrzydliwie rozciągnięte tak jakby ofiara połknęła ogromną przynętę i nie mogła sie od niej uwolnić;p

Jak byłam młoda i piękna naszło mnie, by samej sobie zrobić to ziazi i przekłuć sobie oba ucha. Jakoś się udało (znieczulenie mrożonym mięsem, przekłucie osmaloną od ognia z piecyka grubą igłą do szycia...). Potem jakoś przyszła kolej na następne... I następne - w uszach, rzecz jasna, tylko tam umiałam robić :) I tak wyszło, że mam w lewym 6 dziurek, w prawym 3. Jakby nie patrzeć - aż się prosi o wyrównanie matematyczne, a że w parze kolczyki są dwa, co z robić z tym drugim? :) "Kość" w brwi wyszła jakoś spątanicznie, tatuaż czarnej wdowy też... Również nie uważam się za zakompleksioną, ale jakoś tak to leci... Mimo biegu lat!

Hmmm... Kolczyk we brwi jest zajebisty, jak słowo "rzułf" :P. A tak serio: Podoba mi się kolczyk w łuku brwiowym. Chyba tylko tam ^^.