Dla mnie koncert to wspaniałe przeżycie i z wielu rzeczy obok piłki noznej wybrała bym własnie koncert,ale oczywiście każdy ma swoje zainteresowania i trzeba je szanować.

Myślę, że chodzi o mecz na żywo na stadionie i koncert też na żywo.

Mecz zawsze można obejżeć na stronie UEFA następnego dnia :D a norwegowie czy szwedzi nie są w PL codziennie;)

Wystarczyło obejrzeć dzisiejszy mecz Holandia - Włochy, świetny pokaz umiejętności, ktoś, kto mówi, że 22 kolesi gania za szmacianką nigdy tego nie zrozumie, pasja, technika, szybkość, determinacja w grze to coś wspaniałego, co nie zmienia faktu,że wolałbym iść na koncert....

Czy niektórzy co kochają muzykę zapomnieli co to pasja? Czy miło wam jak ktoś obraża Wasze ulubione zespoły? Ja całe życie żyję piłką i muzyką, ale wybrałbym mecz, mimo że na koncertach już bardzo wielu byłem i jest to coś wspaniałego.. Nie obrażajcie cudzych zaintersowań.

tu bym się zgodziła nie obrażajmy cudzych zainteresowań i wszystko bedzie dobrze

ktoś tu ewidentnie zapomniał, że koncert składa się i z muzyki i z merytoryki! Są teksty, jakieś przesłanie, cokolwiek co może spowodować chwilę zastanowienia. Czym może nas skłonić do głebszych przemysleń 22 kolesi popychających szmaciankę? Pozdrawiam myślących!

Chwila zastanowienia i głębszych przemyśleń z pewnością przychodzi na koncertach thrash/death/black/hc/grind :P

I te liryczne, oryginalne i zmuszające do za-doom-y teksty...

Z calym szacunkiem ... nie rozumiem Was. Koncerty to totalna chaltura, zespol objezdza wszystkie miasta po kolei i odstawia wszedzie te sama szopke, jednego dnia sa w Berlinie, drugiego w Warszawie. Graja to samo, rzucaja te same teksty. Nuda i zenada.