Metal przepełniony jest klasyką i vice versa. To jest przepiękne w obu tych cudownych stylach z tą różnicą, że mamy gigantów epoki przed-gitarowej oraz wirtuozów epoki gitarowej.

To pytanie zostało chyba zadane pod wpływem tej właśnie płyty czyli Ihsahn pod tym samym tytułem. Płyta została wydana 16 lutego i zbiera bardzo dobre recenzje. To progresywny awangardowy metal, świetny growl 48-letniego lidera Emperor wymieszany z muzyką klasyczną. To jedna z najciekawszych płyt początku tego roku, nie pamiętam takiego roku w którym do lutego wyszło tyle bardzo dobrych płyt. Oto inne przykłady: The Smile pt. Wall of Eyes, francuski Slift pt. Ilion, to psychodeliczny stoner rock, Spectral Voice pt. Sparagmos, Vitriol pt. Suffer & Become no i może jeszcze Job for a Cowboy pt. Moon Healer. Ci Amerykanie grali kiedyś deathcore ale ewoluowali do technicznego death metalu w stylu Obscury. ave metal.

A propos przenikania sie tych swiatow,to nowy album Mistrza Ihsahna jest wspanialy.

Rytmika , kompozycja , matematyczne podejscie do tematu-to cechy wspólne

według mnie...

Hm. zauważyłem pewne podobieństwa < np. czad na scenie + machanie włosami/głową ;p > na koncertach Apocalyptyki.. jakiś czas temu. Ale wiolonczela 'prawie' jak gitara ;)

Poproszę A, B oraz C.

struny