- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
relacja: Vader, Vesania, Calm Hatchery, Wrocław "Alibi" 12.09.2014
miejsce, data: Wrocław, Alibi, 12.09.2014
Nasz Vader stał się Motorheadem death metalu i bynajmniej nie chodzi tu o militarne zamiłowania liderów obydwu grup, ale o trzymanie równego (ostatnimi czasy wywindowanego bardzo wysoko) poziomu przy jednoczesnej klasie - po zespole po prostu już wiadomo od początku do końca, czego się spodziewać. Czyli że nagrywa same dobre płyty z klasycznym death - thrash metalem (aktualnie dosyć mocno opiętym skórami i łańcuchami vide Judas Priest), a na koncertach, na których frekwencja drastycznie wzrosła, wytacza same najcięższe działa. Powodów tego stanu rzeczy jest kilka: na pewno trzydziestoletnia stała obecność na scenie, która wyrobiła niesamowity standard Vadera, wreszcie znormalizowanie składu, w którym prawdziwą perełką jest gitarzysta Marek Pająk, bez którego - co tu kryć - nie byłoby tak dobrych płyt, jak "Welcome To The Morbid Reich" czy "Tibi Et Igni", bo odcisnął na nich niepowtarzalne piętno.
Vader, Wrocław 12.09.2014, fot. Bartosz Janiczek
Jest 12 września 2014, klub "Alibi", w którym chyba już na stałe zagościły duże klubowe koncerty we Wrocławiu. Miejsce bardzo przypominające śp. "WZ-tkę", w której przecież dekadę temu oglądało się te wszystkie Morbid Angel, Napalm Death, Cannibal Corpse, Behemoth i trasy zatytułowane "Blitzkrieg", pod którymi zaszyty był Vader oraz zespoły towarzyszące. Tym razem był to "Blitzkrieg VII", a Vader wspierały dobrze znane wszystkim polskim metalowcom grupy Vesania oraz Calm Hatchery.
Calm Hatchery, Wrocław 12.09.2014, fot. Bartosz Janiczek
Calm Hatchery zaprezentował nowy materiał niedługo mającej się ukazać płyty "Fading Reliefs". Momentami zapachniało Gojirą (czyli będzie ciekawie i jest na co czekać), a utwór "Bomby nad Warszawą", poświęcony Powstaniu Warszawskiemu, ma w sobie spory potencjał.
Calm Hatchery, Wrocław 12.09.2014, fot. Bartosz Janiczek
Vesania to jeden z projektów Oriona, basisty Behemoth. Kiedyś padło takie określenie "polski Emperor". Nie wiem, na ile prawdziwe, ale ujmę to tak - Vesanię ostatni raz okazję zobaczyć miałem w 2006 roku o jakieś chorej porze typu 9 rano na "Metalmanii", a na Emperor dojechać mi się udało dopiero w tym roku. Porównanie? Ma Vesania w sobie tę Norwegię, leśny klimat przy solidnym odhumanizowaniu.
Vesania, Wrocław 12.09.2014, fot. Bartosz Janiczek
Rozpoczynanie koncertu wraz z nadejściem burzy z piorunami jest domeną największych zespołów. W zeszłym roku w Warszawie przecież tak wystartował King Diamond, parę lat temu w Austrii pioruny waliły na "Thunderstuck". Teraz przyszła kolej na Vader. "Prawie jak Black Sabbath", brzmiało jedyne zdanie, jakie udało mi się zamienić z Piotrem Wiwczarkiem w drzwiach "Alibi".
Vesania, Wrocław 12.09.2014, fot. Bartosz Janiczek
Machina wojenna ruszyła. Pod sceną te same ryje, co zawsze, czyli Festung Breslau w pełnej krasie - Wrocław pada ostatni i broni się do samego końca. Wizualnie totalny oldschool, ale trzyma to niesłychany fason, a setlista należała chyba do jednej z najlepszych w dziejach tras Vader. W głównej mierze opierała się na promowanej właśnie "Tibi Et Igni" (niebezpiecznie wpadającej w klimaty thrash - heavy, ale momentami, co przyznać trzeba, wręcz płyty wielkiej) i vaderowej klasyce: "Sothis", "Silent Empire", "Wings", "Dark Age", "Carnal". Prawdziwa lista przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia, czego można chcieć więcej? Ostatnim numerem koncertu był "Necropolis" - jeden z pierwszych utworów Vader, jeszcze zaśpiewany po polsku. Ależ to jest hicior, przecież z takim riffem w latach 80 swojego klasyka mógłby równie dobrze mieć jakiś Accept. Dziw bierze, że przypomnieli ten kawałek dopiero teraz (przecież były już składanki typu "XXV", gdzie równie dobrze mógłby zostać wznowiony).
Vader, Wrocław 12.09.2014, fot. Bartosz Janiczek
Wojna totalna zakończyła się totalną rzezią. Pozostało tylko pozbierać zwłoki i rannych z placu boju. Kolano trzeba będzie wyleczyć - bo przecież już za 2 tygodnie oglądam w Pradze Bolt Thrower, z którym w 1993 roku Vader pojechał na swoje pierwsze, światowe tournee.
Motorhead, Judas Priest, King Diamond, Black Sabbath, Accept. I Vader. Amen.
A tak jeszcze a propos, Vader - tak z pamięci, bez sprawdzania - w Strefie WZ grał chyba tylko raz, z Mardukiem, a najwięcej Blitzkriegów było chyba w śp. (świetnej pamięci) Madness.
Tylko w Austrii chyba nie waliły ? AC/DC stosuje ten patent wszędzie
Materiały dotyczące zespołów
- Vader
- Vesania
- Calm Hatchery