zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

relacja: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014

2.06.2014  autor: Robert "Sierpiniak" Sierpiński
wystąpili: Akurat; Mastodon; Hunter; Deyacoda; Noko
miejsce, data: Warszawa, Kampus SGGW, 31.05.2014

Zespół Mastodon od 2011 roku odwiedza Polskę regularnie. Niestety występuje wyłącznie na festiwalach, gdzie na ogół gra w godzinach popołudniowych z setem trwającym niecałą godzinę. Na dodatek ubiegłoroczny koncert grupy został przerwany po zaledwie 4 utworach z powodu ulewnego deszczu. To dlatego występ Mastodona na "Ursynaliach 2014" był mocno wyczekiwany przez polskich fanów. Panowie z Atlanty nie dość, że mieli zagrać jako headliner, to na dodatek po raz pierwszy w naszym kraju mieli okazję do zaprezentowania pełnego setu. Jak na zespół tej klasy przystało, oczywiście doskonale wykorzystali tę sposobność.

Przychodząc na "Ursynalia" miało się wrażenie, że to już nie jest ta sama impreza, co rok temu. Ludzi było niewielu - publikę słuchającą występów spokojnie można byłoby zmieścić w "Stodole". W niektórych miejscach pole imprezy uderzało wręcz pustkami. Scena główna też niestety nie prezentowała się festiwalowo - niewielka, bez dodatkowych głośników i ekranów, jakby wzięta z jakiegoś radiowego, rodzinnego pikniku. Kto chciał, bez problemu mógł dotrzeć pod samą barierkę na pół godziny przed koncertem. Ewidentnie czuć było echa ubiegłorocznego kryzysu.

Jednak rzesza fanów powoli zaczynała zbierać się pod sceną, tworząc całkiem przyzwoitą publikę. Mastodon wszedł o godzinie 22:30. Niespodziewanie (dla tych, którzy nie śledzili setlist z innych państw) zespół zaczął od mało popularnego i progresywnego utworu "Hearts Alive" w wykonaniu instrumentalnym. Przyznam, że dziwny to kawałek na początek - zupełnie nieprzebojowy, skomplikowany, no i na dodatek wykonany bez wokalu. Większość grup przyzwyczaiła nas do mocnych wejść, umieszczając zazwyczaj te mniej popularne utwory w środku setu. Dlatego nie powinno nikogo dziwić, że publika ożywiła się dopiero, gdy Troy Sanders przywitał się i zespół przeszedł do drugiego kawałka - porywającego "Divinations".

Brent Hinds miał małe problemy z gitarą i nie było go słychać, sytuacja jednak szybko się poprawiła. Poza tym na początku dźwięk był dosyć słaby, jednak w miarę trwania koncertu zdecydowanie się poprawił, szczególnie pod sceną. W następnej kolejność Mastodon zagrał dobrze znane wszystkim fanom "Capillarian Crest", "Black Tongue", "Bladecatcher", "Crystal Skull", "Naked Burn" oraz "Megalodon". Ciężko tu mówić o jakichś specjalnych czy wyjątkowych momentach, bo ich po prostu nie było. Każdy muzyk był skupiony na swoim instrumencie - na scenie byli jak zespół, jednak wyglądali, jakby każdy grał sam. Troy rytmicznie swingujący głową na basie, Bran wymiatający oszałamiające partie na perkusji, Bill spokojny i grający swoje po lewej stronie sceny i Brent totalnie zawieszony w swoim własnym świecie. Muzycy też niespecjalnie bratali się z publiką, poprzestając na powitaniu. Jednak byli świetni, więc nie był to problem. W końcu ta formacja nie daje show - po prostu rewelacyjnie gra. Publika doskonale to rozumiała i nie ustawała w koncertowym szale.

Patrząc na dotychczas wykonane utwory łatwo zauważyć, że brakowało przebojów. Pojawił się jeden - "Oblivion". W końcu więcej osób wśród publiczności mogło pośpiewać tego wieczoru. Następnie zespół przedstawił "Blasteroid" i zaprezentował dwa nowe utwory z nachodzącej płyty "Once More 'round The Sun", która w tym miesiącu pojawi się w sklepach. Mowa o "Chimes As Midnight" oraz już wcześniej zaprezentowanym w sieci "High Road". Oba kawałki od razu wpadały w ucho i doskonale prezentowały się na koncercie. Widać, że zespół idzie w kierunku obranym na poprzedniej płycie, skłaniając się ku łatwiejszym dla uszu dźwiękom, nie rezygnując przy tym ze skomplikowanych partii i jakości kompozycji.

Mastodon zagrał jeszcze "Bedazzled Fingernails", "Aqua Dementia" oraz instrumentalną wersję "Sparrow", po czym nagle zakończył występ. Publika była chyba mocno zaskoczona takim obrotem spraw. Wszyscy bawili się w najlepsze i nagle instrumentalny utwór zakończył cały koncert. Muzycy zeszli, tylko Bran Dailor pożegnał się ze wszystkimi, obiecując że grupa wróci do nas zimą, by zagrać utwory z nadchodzącego albumu. Wszyscy byli przekonani, że za chwilę formacja wróci na scenę i razem skandowali jej nazwę. Mastodon jednak nie zagrał bisu. Przyznam, że było to dosyć niespodziewane. Choć fani czekali na "Blood And Thunder", który jest sztandarowym utworem Mastodona, ten o dziwo nie pojawił się na polskiej setliście. To tak, jakby Metallica nie zagrała "Master Of Puppets".

Zespół nie wykonał swoich hitów i w sumie można domyślić się dlaczego. Panowie grają u nas co roku od 4 lat - nie muszą już prezentować nic pod publikę, nie gwiazdorzą. Wiedzą, że mają w Polsce oddanych fanów, dlatego pozwalają sobie na wycieczki w mniej znane rejony, jak chociażby instrumentalny początek i zakończenie całego koncertu. Ktoś, kto widział ich po raz pierwszy, mógł być trochę zawiedziony, jednak fani na pewno wyszli w pełni usatysfakcjonowani.

Mastodon po raz kolejny udowodnił, że jest zespołem z najwyższej półki i obecnie nie ma nikogo, kto mógłby się z nim mierzyć. Dzięki nim "Ursynalia" na pewno odzyskały trochę w oczach wielu osób, które bardziej przychylnym okiem zerkną na następną edycję. Ale to dopiero za rok, a jeżeli Mastodon dotrzyma obietnicy, to w końcu będziemy mieć szansę ujrzeć go na koncercie klubowym i to jeszcze w tym roku.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
Zdezorientowany (gość, IP: 188.122.20.*), 2014-06-03 22:57:46 | odpowiedz | zgłoś
Nie no kurde, nie daje rady. O co chodzi z tym Mastodonem? Sluchalem kilku ich plyt i za kazdym razem jest to samo. Melodie przez nich komponowane sa swietne, ale ta muzyka jest jakas taka lekka i rozmemłana, tak, ze nie moge ich sluchac z przyjemnoscia. Brak mi jakby ciezkosci, kregoslupa tej muzyki, wszystko to wydaje sie jakby pozbawione drive'u i rozklekotane. Czy ktos inny tez tak ma? Pytam powaznie.
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2014-06-04 09:19:31 | odpowiedz | zgłoś
Ja podobnie, dlatego już dałem sobie spokój. Niech sobie grają, ja unikam ;)
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-06-04 20:54:48 | odpowiedz | zgłoś
To właśnie ich urok, są niepowtarzalni. Ich muzyka ma lekkość, która wynika z tego, że jest przsiąknięta rytmeme i klimatem Led Zeppelin.
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
Staalkyer
Staalkyer (wyślij pw), 2014-06-05 09:05:47 | odpowiedz | zgłoś
Zeppelinów to ja tam nie za bardzo słysze, raczej troche odarte z bluesa Cream, The Who z przełomu 60. i 70. czy nawet JHExperience
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-06-05 12:53:10 | odpowiedz | zgłoś
A ja słyszę Cepelinów :) Mam na myśli tylko sekcję rytmiczną oczywiście, ale nie na wszystkich płytach. Pewien klimat Cream i The Who też się nad tym unosi. A Jimiego jakoś nie umiem się doszukać, chociaż włąściwie to gdzie Go nie ma? Jest po trochu w prawie każdej kapeli.
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
Staalkyer
Staalkyer (wyślij pw), 2014-06-02 14:47:19 | odpowiedz | zgłoś
Mastodon jako head to już jest progres, teraz czekamy na występ klubowy w jakiejś przyzwoitej lokalizacji
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
pik (gość, IP: 83.9.16.*), 2014-06-03 18:29:34 | odpowiedz | zgłoś
np. w Stodole hehe
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
Staalkyer
Staalkyer (wyślij pw), 2014-06-03 21:12:38 | odpowiedz | zgłoś
zaś ino nie we w stolycy
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-06-03 22:52:04 | odpowiedz | zgłoś
Raczej w Progresji w wiekszej sali.
Chetnie bym zobaczył 2h show :)
re: Mastodon ("Ursynalia 2014"), Warszawa "Kampus SGGW" 31.05.2014
Staalkyer
Staalkyer (wyślij pw), 2014-06-04 08:45:45 | odpowiedz | zgłoś
z baroneską na otwarcie, która wreszcie na ostatniej płycie nauczyła się niekopiować Mastodona
« Nowsze
1

Materiały dotyczące zespołów

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?