zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku niedziela, 24 listopada 2024

relacja: Have No Mercy - Hevelion, Amnezja, Fadead, Warszawa "No Mercy" 16.11.2009

20.11.2009  autor: Morville
wystąpili: Hevelion; Amnezja; Fadead
miejsce, data: Warszawa, No Mercy, 16.11.2009

Poniedziałkowy wieczór. Wprawdzie to dopiero początek tygodnia, ale poszedłby człowiek gdzieś zaszaleć albo posłuchać dobrej muzyki. Takie myśli osaczyły mnie 16 listopada. Otwieram portfel, a tam tylko bilon, kurz i pajęczyna. Też czasem tak macie? Koleżanka dzwoni z propozycją - "a może pójdziemy do 'No Mercy', dzisiaj koncert 'Have No Mercy - wygraj sobie demo', wejście 7 zł". Liczę drobne. Ok, możemy iść. Jeśli dobrze pójdzie, to starczy mi jeszcze na piwo. W drodze do klubu dowiedziałam się, że jest to już trzecia edycja konkursu dla młodych kapel, w którym nagrodą jest, jak sama nazwa wskazuje, nagranie profesjonalnego dema. W każdy poniedziałek występują trzy zespoły, z których jeden przechodzi do półfinału. Który? Decyduje publiczność.

Na pierwszy ogień poszedł Fadead. Grupa powstała na początku 2008 roku w Ciechanowie. Założycielami są wokalista Dawid Chrzanowski i gitarzysta Michał Uliński. Jako pierwszy występujący zespół mieli do wykonania niewdzięczne zadanie rozgrzania publiczności. Zagrali dziewięć kawałków - w tym "First Prize", "One Second of Life", "Greed", "SP", które pochodzą z demo nagranego w lutym 2009 r. Jak sami muzycy przyznają - inspiracje czerpią z Metalliki, Godsmacka, Korna, Disturbed, System of a Down, Machine Head. Przyznam szczerze, że choć za Systemami nie przepadam, to Fadead wpada w ucho. Melodyjny aczkolwiek mocny głos wokalisty świetnie prezentuje się w otoczeniu ciężkiego brzmienia. Riffy na długo zapadają w pamięć i jeszcze po koncercie w głowie dźwięczały mi co ciekawsze kawałki.

W rozgrzewaniu widowni, według mnie, bardzo ważne jest utrzymanie kontaktu artysta - widz. Była próba wciągnięcia publiki do wspólnego śpiewu, było namawianie do klaskania w rytm utworów - jednym zdaniem wokalista wie, do czego jeszcze poza śpiewaniem służy mikrofon. Zadanie Fadead zaliczył na 5+. Jeśli chcecie zapoznać się bliżej z tym zespołem, zapraszam do odwiedzenia ich strony myspace.com/fadeadpl. Dowiedziałam się od wokalisty, że w ciągu najbliższych miesięcy mają w planach nagrać płytę i teledysk. Cóż, życzę powodzenia i mam nadzieję, że grupa nagra kiedyś coś w ojczystym języku. Przecież "Polacy nie gęsi...", a niestety rzadko spotykam się z tego rodzaju muzyką połączoną z polskimi tekstami.

Jako druga na scenę wyszła grupa Amnezja. Zespół powstał zimą 2003 r. w Piotrkowie Trybunalskim. Na warszawskiej scenie "No Mercy" zaprezentował utwory "Małe m.", "Rycerz", "Keep'n'rocking", "Oszukać czas", "Ludzie", "Bajabongo" czy "Nuda". Już w tej chwili możecie zapoznać się z nimi na stronie amnezja.art.pl, a już nie długo, bo za jakieś 2-3 tygodnie, usłyszeć je będzie można także na płytce "Myśli pozornie nieistotne", którą będzie można nabyć na koncertach.

Chłopaki zaprezentowali kawał dobrego bluesa połączonego z klasycznym rockiem. Już po pierwszym wysłuchaniu ich utworów wyczuwalna jest inspiracja takimi zespołami, jak Dżem, TSA i Perfect. Wokal doskonale łączy się z linią melodyczną, do tego dochodzą proste słowa utworów wyśpiewywane po polsku. Efekt? Kawałek zapamiętany prawie w całości od razu po zapoznaniu się z nim. Refreny? Od razu można je podśpiewywać, a nogi same rwą się do tańca. I rzeczywiście - niewiele osób stało sztywno pod sceną. Do tego dźwięki harmonijki, które są niczym wisienka na wierzchołku tortu.

Na samym końcu scena należała do grupy Hevelion. Niestety o tym zespole za wiele powiedzieć nie można, ponieważ jest bardzo młody. Powstał w połowie marca 2009 r. Grają szeroko rozumiany thrash metal. Inspiracje czerpią z takich zespołów, jak Slayer, Trivium, Frontside. Na koncercie zagrali m.in. "Uciec nie mogę" i "List". Z tym przedsmakiem ich twórczości możecie się zapoznać na stronie myspace.com/hevelionpl. Oczywiście kapela zaprezentowała o wiele więcej kopomzycji, ale reszta ich utworów jest tak świeża, że chłopaki przed konkursem nie zdążyli nadać im tytułów. Na koncercie gitarzysta naprawdę świetnie radzi sobie z szarpaniem strun, a w wokaliście drzemią, zdaje się, niewyczerpane pokłady energii. Dosłownie był wszędzie - w każdym miejscu sceny, jak i poza nią. Naprawdę życzę chłopakom z całego serca wielu nagrań. Prawie bym zapomniała - naprawdę duży plus za polskie teksty!

W końcu nadszedł czas na wybór zwycięzcy. Publiczność wrzucała karteczki z nazwami faworytów do pudełka. Na kogo głosowałam? Na nikogo. Z tej części zabawy akurat się wyłączyłam. Zastanawiałam się nad wyborem i po prostu przegapiłam moment wrzucania głosów do pudła. Wybór był naprawdę trudny. Każdy zespół zaprezentował coś fajnego na scenie. Podjęcie decyzji utrudniał dodatkowo fakt, iż każda grupa reprezentowała inny rodzaj muzyki. Drugą stroną tego medalu była możliwość zadowolenia różnych gustów publiczności. W takim przeglądzie stylów muzycznych każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Kto wygrał? Fadead. A mi w portfelu został już tylko kurz i pajęczyna, ale nie żałuję.

W kolejny poniedziałek (23.11.2009) w "No Mercy" wystąpią kolejne trzy zespoły. Półfinały odbędą się w styczniu.

Komentarze
Dodaj komentarz »
Have No Mercy
ckbiw (gość, IP: 212.160.172.*), 2009-11-25 11:09:10 | odpowiedz | zgłoś
Have No Mercy to jedna wielka ściema

Materiały dotyczące zespołów

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?