- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
relacja: "Eleven Bike Fest 2015", Wrocław 3-4.07.2015
miejsce, data: Wrocław, Pola Marsowe, 3.07.2015
miejsce, data: Wrocław, Pola Marsowe, 4.07.2015
3 i 4 lipca 2015 r. byliśmy we Wrocławiu na "Eleven Bike Fest", drugiej edycji zlotu motocyklowego organizowanego przez "Harley-Davidson Club Eleven". Motocykle wzbudzały emocje na równi z zespołami, które zagrały na imprezie - w sobotni wieczór wystąpiły dwie gwiazdy: Black Label Society i Saxon.
Saxon, Wrocław 4.07.2015, fot. Verghityax
Jednak zanim giganci nieco cięższych riffów zmierzyli się na "Polach Marsowych Stadionu Olimpijskiego", odbył się pierwszy dzień z polskimi zespołami. Czyli pozycje obowiązkowe każdego zlotu motocyklowego - Cree z Sebastianem Riedlem na czele i Złe Psy pod dowództwem Andrzeja Nowaka znanego z TSA. I były to bardzo podobne występy, jakie rok temu oglądałem w Karpaczu, oczywiście na harley'owym zlocie. Cree może trochę oldschoolowy (to byłaby świetna rzecz, ale 25 - 30 lat temu), ale Złe Psy jak najbardziej na czasie kąsają i wbijają kły w otaczającą rzeczywistość (a to akurat alternatywa dla TSA).
Saxon, Wrocław 4.07.2015, fot. Verghityax
Obejrzeliśmy też kawałek Proletaryatu i całość Big Cyca - zespołu już nawet nie festiwalowego, a festynowego, co wcale nie przeszkodziło w pełnym profesjonalizmie odegranej sztuki. Cała impreza była na bardzo europejskim poziomie zresztą, prócz jednego brakującego elementu - frekwencji. Ludzie, gdzie wy w tym kraju chcecie zobaczyć BLS i Saxon za symboliczną "stówkę"? Ja wiem, że wakacje, sezon ogórkowy, studenci wyjechali i inne brednie, ale rok temu oglądałem sam Saxon w Czechach na dniach Havirova, gdzie stawiło się jakieś 20 tysięcy ludzi! Wrocław pod tym względem z pustkami pod sceną kulał, cytując klasyka - "Coś się z narodem dzieje, niedobrego, nie ma za grosz poczucia humoru...". I co gorsza rock'n'rolla też.
J. D. Overdrive, Wrocław 4.07.2015, fot. Verghityax
W sobotę przed zestawem sezonu zagrali m.in. 4 Szmery, czyli polskie AC/DC, momentami dorównujące oryginałowi z epoki Bona Scotta, oraz J. D. Overdrive, twórcy jednej z lepszych stonerowych płyt roku - "The Kindest Of Deaths". A potem uczta. Black Label Society na żywo to pełna jazda, tylko dlaczego zawsze taka sama - czy to w halach przed Ozzym Osbournem, czy w klubach - każdy koncert był identyczny. Czyli niesamowity wiking Zakk Wylde, który odprawia cały rytuał, jego kilkuminutowe (a w zasadzie to wielominutowe) solo na gitarze (gitarzystą chłop jest niesamowitym, to przyznać trzeba) i chwila z fortepianem, i z "In This River", balladą z reguły dedykowaną Dimebagowi z wiadomego zespołu, z wiadomego powodu. BLS to zagadka. Z jednej strony trzymają bardzo wysoki poziom i płyt, i koncertów, a z drugiej strony zero w nich jakiegokolwiek elementu zaskoczenia, a szkoda. Widać Zakk woli podążać utartymi ścieżkami, może i też chwała mu za to?
Black Label Society, Wrocław 4.07.2015, fot. Verghityax
I przyszła pora na legendę. Prawie 40 lat w branży, 20 wydanych płyt (z czego przynajmniej 10 to arcydzieła gatunku) - Saxon, który powrócił do Wrocławia po 29 latach. Ja wiedziałem, że za chwilę będę świadkiem doskonałego koncertu, bo ciężko sobie wyobrazić Biffa Byforda dającego inny, ale to, czego byliśmy widzami, przeszło ludzkie pojęcie. Saxoni zagrali 14 utworów, po każdym hiciorze następował następny, jeszcze większy (może tylko "Ride Like The Wind" zabrakło, ale nie można mieć wszystkiego). Czyli zaczęli od "Motorcycle Man", przy "Power And The Glory" entuzjazm już sięgnął zenitu, a to był dopiero trzeci numer. Przy "Dallas 1 PM" czy "The Eagle Has Landed" gitarowe sola zabijały. O "747 (Strangers In The Night)" muszę napisać, bo to mój ulubiony kawałek Saxon wszech czasów - taki, jakim dla wielu jest wielki hit "Listy Przebojów Trójki" sprzed laty, czyli wywołany na bis przez publiczność "Broken Heroes". "Saxon trzyma się bezapelacyjnie najlepiej spośród starych zespołów" - tak występ podsumował mój kolega, który 30 ostatnich lat spędził pod barierkami na pierwszej linii koncertowych frontów świata. A uwiecznione na zdjęciach miny starych wrocławskich metalowców wcale nie świadczą o tym, że są fanami bardzo ciężkich narkotyków - oni po prostu zostali uwiecznieni na naprawdę wielkim występie kapeli swoich życiowych marzeń i inspiracji.
Saxon, Wrocław 4.07.2015, fot. Verghityax
"Eleven Bike Fest" to przedsięwzięcie udane, trzymamy kciuki za kolejne edycje.
Zobacz:
Zobacz zdjęcia z koncertu:
- Saxon,
- Black Label Society,
- J. D. Overdrive.
za miesiąc BLS bedzie u Owsiaka za przysłowiową "darmoche". I masz odpowiedz na frekwencje :/
Motorcykle Man, Sacrifice, Power and the Glory, I've Got to Rock, And the Bands Played On, To Hell and Back Again, Dallas 1 PM, The Eagle Has Landed, 20000 Feet, Heavy Metal Thunder, 747, Never Surrender, Princess of the Night, Crusader, Wheels of Steel, Denim and Leather, Broken Heroes
Materiały dotyczące zespołów
- Złe Psy
- Big Cyc
- Proletaryat
- Cree
- Ace Cover Band
- Karen's Diet
- Saxon
- Black Label Society
- J. D. Overdrive
- 4Szmery
- Strain
Zobacz inną relację
"Eleven Bike Fest 2015", Wrocław 4.07.2015
autor: Mikele Janicjusz