zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

relacja: Dar Semai, Mess Age, Hastatus, Wejherowo Klub "EXIT" 19.06.1999

6.07.1999  autor: Grzegorz "scutum" Freliga
wystąpili: Dar Semai; Mess Age; Tehace; Hastatus
miejsce, data: Wejherowo, Exit, 19.06.1999

Chodzenie na koncerty chyba na dobre weszło mi w krew, to już trzeci z kolei, dzień po dniu. Przed klubem natknąłem się na znajomych z Mess Age i natychmiast w mojej kieszeni wylądowało ich demo "Resurrection". Spotkałem też Marka (bębny w Demise, Dar Semai, zresztą także w kilku innych).

Pierwsza kapela właśnie zaczynała swój set, udałem się więc do klubu. O dziwo, od bramkarzy usłyszałem: "weterani wchodzą za darmo". Nieźle, pomyślałem, coraz bardziej mi się podoba ten koncert, choć naprawdę jeszcze się nie zaczął. Wewnątrz, na malutkiej scenie, zainstalował się pierwszy zespół o tajemniczej nazwie HASTATUS. Tak na oko wyglądali na strasznych szczyli, ale jak tylko zaczęli grać, od razu urośli w moich oczach. Zagrali tak pewnie, jakby robili to od lat, jedynie brak obycia na scenie świadczył o tym, że to nowicjusze. Po prostu chłopaki stali niemal na baczność. A zagrali taki death-black, chyba trochę inspirowany dokonaniami Lux Occulta. Mnie to nie przeszkadzało, bo lubię luxów, no a wysokie umiejętności z pewnością dobrze świadczą o Hastatus. Zagrali tylko z jedną gitarą (brawka dla gitarzysty) i z wokalistą nieco nawet podobnym do Jaro.slava.

Po tym występie udałem się na świeże powietrze. Drugiej kapeli w ogóle nie widziałem, zresztą wolałem pogawędzić z Markiem o realiach grania koncertów i nie tylko. Przy okazji także dowiedziałem się, że na wczorajszy koncert (18 czerwca - red.) Devilyn w Wejherowie sprzedano tylko 14 biletów (ludzi było tylko ze trzy razy tyle), a Tarnowianie za samo wynajęcie sali wybulili 2 tysiące złotych. Zresztą cała trasa podobno kosztowała ich koszmarne pieniądze. Na samym gadaniu się nie skończyło, bo od Sebastiana z Dar Semai dostałem jeszcze ich demówkę "In Maroon Of Four Suns".

Czas był wracać do klubu, bo na scenie pojawił się MESS AGE. Gdańszczanie jak zwykle przypierdolili niesamowicie (inne kapele to cienkie bolki przy nich). Buda (no, trochę większe to było od psiej budy) trzeszczała w szwach, totalny spontan. Nie wiem, skąd oni mają tyle mocy na scenie. To było jak tornado. A grają taki świeżo brzmiący, prosty i zarazem bardzo żywiołowy heavymetal, bez większych udziwnień. Choć trzeba przyznać, że udział dodatkowego głosu kobiecego nie jest typowym posunięciem dla takiej muzyki. Nie wiem, jak się oni wszyscy pomieścili na tej malutkiej scenie (Mess Age to sekstet), wykonując przy tym totalny headbanging.

Po przerwie, niezbędnej ażeby łyknąć nieco świeżego powietrza, na scenie zainstalował się elbląski DAR SEMAI. Zaczęło się, czad był naprawdę niezły. Zresztą co ja mówię, szaleństwo rozpętało się na nowo. Najbardziej chyba wywijał Paweł, a w każdym razie najbardziej rzucał się w oczy z fruwającymi blond piórami i białą koszulą. Nawiasem mówiąc to świetny basista (także w Trauma). Cały zespół, reprezentuje naprawdę bardzo wysoki pozio . Ech, co tu dużo gadać, wszystko, co powstaje w Elblągu, jest zajebiste (chodzi mi oczywiście o muzykę, a nie o turbiny z Zamech). Byłbym niesprawiedliwy dla Sebastiana i jego kolegów, gdybym muzykę Dar Semai, określił tylko jako coś pomiędzy Trauma, a Demise, ale właśnie takie nasunęły mi się skojażenia podczas ich koncertu. Chyba najbardziej zajarał tego dnia tytułowy kawałek z ich demo. W sumie jednak mieli pecha, najpierw kłopoty techniczne w czasie występu, a potem koncert został niespodziewanie przerwany po interwencji policji. I nie chodziło bynajmniej o jakieś tam burdy, bo atmosfera tego dnia była wspaniała i można było się spotkać z (wyjątkową na takich imprezac) wzajemną życzliwością. Właściciel klubu po prostu miał do wyboru kontynuację koncertu albo kolegium. Mimo takiego zakończenia, tej jakże miłej imprezy, i tak ostatni pociąg do Gdyni mi uciekł, jednak na szczęście muzycy z Dar Semai, wracając do Elbląga, podwieźli mnie prawie pod sam dom.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołów

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?