Po kilkumiesięcznej przerwie, spowodowanej kontuzją perkusisty, zespół Corruption wraca do pracy. Grupa rozpoczęła już przygotowania nad nową płytą, ale nie mogła sobie także odmówić przyjemności zagrania kilku koncertów. Jeden z nich miał miejsce w warszawskim klubie "Progresja".

Zanim scenę przejęły gwiazdy, swoje trzydzieści minut dostał zespół Chain Reaction. Surowo brzmiący metal wypełnił klub, gdy grupa zagrała kilka ciężkich i ostrych utworów. Gdzieś pod koniec występu muzycy sprytnie wpletli pomiędzy swoje kompozycje motyw z "In League with the Devil", z repertuaru właśnie Corruption, którego to wokalista zrewanżował im się później, zapowiadając tę piosenkę jako cover Chain Reaction.

Anioł i spółka na scenę wyszli przed dziewiątą. Od początku było energicznie, ciężko i ostro, czyli dokładnie tak, jak można by się tego spodziewać. Siarczyste riffy, mięsiste gitary i charakterystyczny wokal Rufusa, od razu zawładnęły "Progresją". Dużą część zaprezentowanego materiału stanowiły utwory z, ostatniej jak na razie, płyty "Orgasmiusica". Nie zabrakło więc porywającego "Blasting Foreskins", melodyjnego "Sleeper", czy czadowego "Revenge". Ze starszych utworów na uwagę zasługiwał, wykonany z gościnnym udziałem Sebastiana z Leash Eye, kyussowski w brzmieniu "Wasted" z płyty "Pussy World", który tego dnia, zabrzmiał naprawdę intrygująco i zdobył zasłużony aplauz.

Publiczność nie wypuściła zespołu bez bisów, podczas których nie zabrakło, świetnie sprawdzającego się podczas koncertów "Junkie" oraz nowej piosenki o tytule "99% of Evil", która jest obiecującym przedsmakiem nadchodzącej płyty.