zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

relacja: Belfegor, Unnamed, Crionics, Ostrowiec Świętokrzyski "Malwa" 14.10.2000

7.11.2000  autor: m00n
wystąpili: Belfegor; Unnamed; Crionics
miejsce, data: Ostrowiec Świętokrzyski, Malwa, 14.10.2000

Pierwotnie na koncercie zorganizowanym w klubie "Malwa" miały wystąpić zespoły Atrophia Red Sun, Symphony Of Despair, Unnamed i Belfegor. Z powodu wyjazdu jednego z członków Atrophii do Kanady i choroby muzyka Symphony, oba te zespoły nie mogły zaprezentować się w Ostrowcu. W ich zastępstwie pojawił się młody krakowski zespół Crionics. Klub "Malwa" to niezbyt duża sala, przypominająca salę gimnastyczną, na której znaduje się wysoka scena. Kurtyny znajdujące się na niej sugerują, że odbywają się tu czasem przedstawienia teatralne. Średni sprzęt nagłaśniajaćy (lepsza jego część została wypożyczona na wesele) wzbudzał pewne wątpliwości przybyłych muzyków.

Początek koncertu został zaplanowany na godzinę 17:00. Już na godzinę przed rozpoczęciem w okolicach "Malwy" zaczęły się pojawiać pierwsze na czarno ubrane postacie. Około 17-tej salka wypełniła się do połowy, trochę ludzi stało jeszcze na zewnątrz.

Dopiero w okolicach 17.45 na scenie pojawił się pierwszy zespół - Crionics. Pochodzący z Krakowa młodzieńcy prezentują ciekawy, miejscami melodyjny, szybki black metal. Przyzwoite umiejętności muzyków i dobry perkusista są wizytówkami zespołu. Myślę, że za jakiś czas wypłyną na szersze wody, bo jest to naprawdę black metal godny uwagi. Crionics przedstawił sześć własnych kompozycji (m.in. "Fireland", "Episode Of The Falling Star", "Pagan Strength") i spotkał się z dobrym przyjęciem szalejącej pod sceną publiczności. Na zakończenie zagrali całkiem udanie cover Emperor "I Am The Black Wizards", co jeszcze bardziej rozgrzało tłumek na sali. Brzmienie oczywiście pozostawiało wiele do życzenia, ale było to chyba wszystko, na co było stać sprzęt zgromadzony w klubie tego wieczoru.

Kilka minut potem na scenie mieliśmy już warszawski Unnamed. Zespół jest świeżo po wydaniu długogrającej płyty "Id" i większość kompozycji takich jak "Dancing With Desires", "Innocent Games" czy "Saving Myself" zagranych w "Malwie" pochodziło właśnie z tego krążka. Zgromadzona publiczność w przeważającej ilości stanowili chyba fani black metalu, gdyż po szaleństwie przy Crionics, melodyjna, mocna (określana czasem jako heavy gothic) muzyka Unnamed nie wzbudziła zbytniego entuzjazmu. Oczywiście wśród bodajże dziesięcio utworowego występu nie mogło zabraknąć coveru Kat "Śpisz Jak Kamień" i chyba to był jedyny moment przyjęty znacznie cieplej. Dobry występ, jednakże średnio zadowoleni z przyjęcia i brzmienia, po około 40 minutach muzycy zeszli ze sceny.

Następna kilkuminutowa przerwa i znowu młodzieńcy na scenie. Belfegor. W zasadzie była to "gwiazda" koncertu. Kolejny black metal tego wieczoru. W repertuarze ostrowieckiego występu Belfegor zagrał siedem swoich utworów (m.in. "In The Ravengate Of Winter", "Diabolical", "Eternity Of Gloom", a także nową, niezatytułowaną kompozycję) i dwa covery. Jeden z nich to Satyricon "Mother North", drugim był Immortal "Blashkyrh". Prawdę mówiąc, niewiele dobrego mogę powiedzieć o tym występie. Do jaśniejszych (choć to przecież blackmetalowcy) punktów zespołu należy zaliczyć perkusistę, który o ile mi się wydaje, jest twórcą większości muzyki. Pozostali dwaj muzycy prezentują się słabo, chyba, że do zalet ich gry zaliczę podobieństwo pozy scenicznej gitarzysty do gitarzysty Immortal. W trakcie "Mother North" zespół przerwał grę. Być może była to wina któregoś z muzyków, może przyczyna tkwiła w czymś innym. Podobnie, jak podczas występu Crionics publiczność (jednakże w większej ilości) bawiła się wyśmienicie, uprawiając także kontrolowany stage diving. Na bis zagrali ponownie cover Satyricon i na tym koniec. Szkoda, że z początkowej obsady melodyjnych zespołów, koncert zrobił się blackowy.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołów

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?