- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
relacja: Azarath, Anima Damnata, Centurion, Warszawa "Przestrzeń Graffenberga" 20.09.2002
miejsce, data: Warszawa, Przestrzeń Graffenberga, 20.09.2002
Piątkowy wieczór w "Przestrzeni Graffenberga" w towarzystwie trzech pochodzących spoza Warszawy zespołów zapowiadał się "rzeźnicko". Jako pierwszy na scenie pojawił się kompletnie mi nieznany płocki Centurion. Z powodu złego nagłośnienia koncert pod hasłem przewodnim "Napierdalać!" stał się występem "na wokal i perkusję", o bzyczeniu gitar, a właściwie tylko jednej z nich, nie warto wspominać. Ciężko jest więc w takich warunkach oceniać, jak prezentuje się brutalny death metal ze średniej jakości growlem, jednak z pewnością wyrazy uznania należą się bębniarzowi zespołu. Jak się przekonałem naocznie, Centurion ma swoich fanów w Warszawie i jej okolicach, którzy zgodnie moshowali pod sceną i skandowali nazwę zespołu. Występ płockiej grupy zakończył cover Morbid Angel "Day Of Suffering".
Kłopotów z odpowiednim nagłośnieniem nie mieli muzycy Anima Damnata. Niewątpliwie był to bardzo udany koncert Wrocławian, którzy przez ponad trzydzieści minut siali zniszczenie swoim szybkim, "szatańskim" death metalem, a burdel w mojej głowie udało im się uczynić między innymi przy pomocy "Victimize Yourself", "Anima Damnata" i "To Jesus Christ And All His Servants". "Rogatego" klimatu temu występowi nadawały płonące pochodnie, świńskie łby i latające wśród szalejącej publiki mięso. Na zakończenie Anima Damnata zagrała cover będący zagadką dla publiczności, jednak pozostała ona bez rozwiązania. Czyżby Beherit?
Po zobaczeniu czerwcowego występu przed Vaderem, wiedziałem, że po tczewskim Azarath - tworzonym przez muzyków Damnation, Cenotaph i Behemoth - można spodziewać się tylko jednego - ekstremalnej, bluźnierczej i bezlitosnej miazgi. Tym razem za około godzinną dewastację moich uszu odpowiedzialne były kompozycje z debiutanckiego "Demon Seed", w tym "Destroy Yourself" i "Deathlike Silence", jak również nowsze kawałki. Nie zabrakło kilku coverów, z których niektóre pojawiły się jako bisy: Venom "Countess Bathory", Deicide "Sacrificial Suicide" i jeśli się nie mylę Acheron "Ave Satanas". Mimo usilnych próśb nie udało się jednak wymusić na zespole coveru Kreator - na deser poleciał jeszcze jeden nowy numer. Mając w pamięci to, co wyprawia swoją muzyką Azarath, szczerze zachęcam, by jednym z haseł reklamowych zespołu stało się "Pal, niszcz, gwałć!" lub jemu podobne.
Piątkowy koncert Azarath, Anima Damnata i Centurion to jeszcze jedna udana impreza z wrześniowej serii w "Przestrzeni Graffenberga". Oby takich było coraz więcej.
Materiały dotyczące zespołów
- Azarath
- Anima Damnata
- Centurion