zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 23 listopada 2024

recenzja: Zwartketterij "Cult of the Necro-Thrasher"

22.04.2012  autor: pawel pawlik
okładka płyty
Nazwa zespołu: Zwartketterij
Tytuł płyty: "Cult of the Necro-Thrasher"
Utwory: Cry Of The Jackal Child; Cult Of The Necro-Thrasher; Macedonian Horror Cries; Carnival, Death, Demons; Lick My Chainsaw, Bitch!; Heavy Metal, Raise Hell!; Hammer Of Hardrock; Titans Of Torment 666
Wydawcy: Displeased Records
Premiera: 28.11.2007
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

"Cult of the Necro-Thrasher" to druga duża płyta pochodzącej z Holandii (i niestety już nieistniejącej) kapeli Zwartketterij. Album ujrzał światło dzienne pod koniec 2007 roku. Całość tworzy 8 kompozycji. Tyle jeśli chodzi o formalności. Dziwna nazwa. Śmieszna okładka. Głupi tytuł. Dziesiątki naszywek na katanach. Wybitna zawartość.

Płyta różnorodna, wyciągająca esencję z tego, co najlepsze w metalowej sztuce. Całą zabawę rozpoczyna krótkie intro, w trakcie którego następuje eksplozja, która trwać będzie nieustannie przez 37 minut. Po pierwsze powalające na kolana brzmienie. Mięsiste, soczyste, selektywne i klarowne, ale nie przesłodzone. Równo osadzona sekcja rytmiczna napędza tę piekielną machinę. Jest różnorodnie i bardzo kreatywnie. Gitary brzmią ciężko i zadziornie, a w partiach solowych czuć przestrzeń i swobodę ("Titans Of Torment 666"). Tym, co czyni to przedsięwzięcie wybitnym i wynosi na niepenetrowane obszary, jest wspaniale odśpiewana warstwa tekstowa. Choć sama w sobie do tych filozoficznych nie należy. Różnorodność wokaliz przyprawia o zawrót głowy. Podręcznikowymi przykładami niech będą "Hammer Of Hardrock" i "Heavy Metal, Raise Hell!".

Nadmienić należy, że "Cult of the Necro-Thrasher" z jednej strony jest surowa i dzika, a z drugiej całość ujarzmiona została fantastycznymi umiejętnościami muzyków. Jedno nie jest kosztem drugiego. Żywy przykład arystotelesowskiego "złotego środka".

Obłędna miłość do metalu, czerpanie pełnymi garściami z tego wszystkiego, co hutnicza muzyka wytworzyła. Blackmetalowa furia, thrashowa rytmika, heavymetalowa precyzja i rock 'n' rollowy luz. Tak chyba można pokrótce zdefiniować to, co czyni ten album tak wyjątkowym.

Dostając ten krążek w ręce, ostatnią rzeczą, jaką ma się ochotę zrobić, to posłuchać jego zawartości. Okładka śmieszy, ksywki muzyków śmieszą, zdjęcia śmieszą. Ten, kto pokona obawy i uspokoi śmiech, nie zawiedzie się. Jeśli jednak jesteś taką osobą i się zawiodłeś, umów się na wizytę u laryngologa.

Komentarze
Dodaj komentarz »
bardzo dobra płyta
DaemooN (gość, IP: 89.231.124.*), 2012-04-23 20:07:31 | odpowiedz | zgłoś
Ostatnio miałem przyjemność zapoznać się z tym albumem, old schoolowa jatka, aczkolwiek nie pozbawiona polotu,polecam!

Oceń płytę:

Aktualna ocena (33 głosy):

 
 
51%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?