- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Yyrkoon "Occult Medicine"
Yyrkoon to francuska kapela, która po wydaniu dwóch dużych płyt, czyli "Oniric Transition" w roku 1998 i "Dying Sun" cztery lata później, podpisała papiery z Osmose Productions. Dotychczasowa twórczość grupy w niewielkim stopniu przyczyniła się do popularności zespołu chociażby w Europie. Czy zmieni się to wraz z "Occult Medicine"? Myślę, że są na to niemałe szanse, bo najnowsza płyta Yyrkoon to dobre wydawnictwo.
Po wcześniejszych przygodach z klawiszami - które w większej ilości znaleźć można między innymi na debiutanckim krążku grupy - na "Occult Medicine" Francuzi zupełnie (nie licząc wstępu do numeru tytułowego) zrezygnowali z takiego instrumentarium. Posunięcie to wyszło zespołowi absolutnie na korzyść, co słychać na następcy "Dying Sun". Kanwę nowego albumu Yyrkoon stanowią trzy kwadranse death metalu na wskroś przeżartego thrashowymi tematami. Osadzony w szybszych tempach materiał tworzą solidne, energetyczne i ciekawie zaaranżowane numery o znanym i utartym schemacie. W schemat ten jednak sprytnie wdziera się melodyjna nuta, która nadaje płycie nieco świeżości. Muzyka Francuzów, dynamiczna, dość techniczna i z odrobiną gitarowych smaczków, potrzebuje porządnej i czytelnej produkcji. I taką też cechuje się "Occult Medicine" - album brzmi klarownie, każdy z instrumentów jest tu odpowiednio "zarysowany", a całość zdrowo kopie po tyłku.
Najnowszy krążek Yyrkoon nie jest na pewno materiałem oszałamiającym, ale słucha się go wręcz świetnie. Płyta demonstruje, że zespół ten ma niezłe możliwości w komponowaniu numerów agresywnych, a zarazem melodyjnych, jakkolwiek odmiennych od szkoły goeteborskiej. "Occult Medicine" to album godny polecenia fanom dobrego, mocnego thrash-death metalu. I dlatego polecam go z czystym sumieniem.
Materiały dotyczące zespołu
- Yyrkoon