zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Ulver "The Marriage of Heaven and Hell"

10.11.2000  autor: Marcin Ratyński
okładka płyty
Nazwa zespołu: Ulver
Tytuł płyty: "The Marriage of Heaven and Hell"
Utwory: The Argument (Plates 2-3); The Voice of the Devil (Plates 4-6); A Memorable Facy (Plates 6-7); Proverbs of Hell (Plates 7-11); A Memorable Fancy (Plates 12-14); A Memorable Fancy (15-17); A Memorable Facy (Plates 17-22); A Memorable Facy (Plates 22-24); A Song of Liberty (Plates 25-27)
Wydawcy: Mystic Production, Jester Records
Premiera: 1999

Czwarty album formacji Ulver oparty został na dziele angielskiego poety, malarza i wizjonera Williama Blake'a. Utalentowani Norwegowie stworzyli koncept na podstawie utworu "Zaślubiny Nieba i Piekła". Całe przedsięwzięcie zawarte zostało na dwóch krążkach CD i nieznacznie przekracza 100 minut. Wszystkie szczegóły związane z nagraniem i wydaniem płyty zostały dokładnie przemyślane i zaplanowane. "Themes..." nie jest na pewno "kolejną płytą kolejnej grupy". Trzeba nie lada odwagi, aby uwspółcześnić dzieła Blake'a. Ulver zrobił to doskonale, wypełniając podstawowe przesłanie "Zaślubin..." przejawiające się w hasłach: "bez przeciwieństw nie ma postępu" oraz "egzystencja ludzka opiera się na współdziałaniu sił opozycyjnych wobec siebie". Kontrast występuje na "Themes..." w dwóch podstawowych wymiarach. Po pierwsze wydanie albumu, gdzie obok bardzo stonowanych i sennych grafik, pojawia się zdjęcie zespołu na tle sportowego samochodu. Po drugie muzyka, naładowana mnóstwem elektronicznych efektów, przeciwstawiona zostaje poetyckim tekstom Blake'a sprzed ponad dwustu lat. Niesamowite jest to, że te ewidentne kontrasty tak wspaniale się uzupełniają. Osobiście zwykłem nazywać "Themes..." mianem płyty dziwnej, choć oczywiście w znaczeniu jak najbardziej pozytywnym. Przede wszystkim bardzo ciężko jest objąć i scharakteryzować album jako całość. Mnogość rozwiązań instrumentalno-wokalnych jest tu aż tak rozległa. Na pewno wyczuwa się nawiązania do muzyki filmowej, czy też do wcześniejszych nagrań Pink Floyd.

Na koniec jeszcze jedna kwestia związana z "Themes...". Naprawdę rzadko się zdarza, aby wydawca tak trafnie określił zawartość jakiejś produkcji. Otóż płyta ta reklamowana jest jako "wielki muzyczny koncept na miarę końca wieku". Chwila jest bliska...

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (343 głosy):

 
 
85%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Ulver

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?