- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Tromsnar "Land Of Confused Existence"
Płyta "Land Of Confused Existence" to kolejna, druga odsłona twórczości krakowskiego Tromsnar. Nowy materiał kwintetu przynosi nam niewiele ponad czterdzieści minut specyficznie brzmiącego black metalu, w którym można doszukać się także elementów deathowego grania.
Trwające średnio około pięciu minut kompozycje, w tym jedna znana z poprzedniej demówki, zalewają nasze uszy falą agresywnych, przeważnie szybkich riffów, pomiędzy które całkiem sprytnie wplątana jest niemała porcja melodii. W niczym nie przypomina to jednak "szwedzkiego" grania a la In Flames czy Dark Tranquillity, a liczne zmiany tempa nie powodują uczucia znudzenia przy kolejnym odsłuchiwaniu płyty. Niemalże bez przerwy do muzyki wkradają się klawisze, czasem tylko zaznaczając swoją obecność, innym razem wyraźniej dając o sobie znać, tworząc wielokrotnie bardzo ciekawe tła. Wyróżniającym elementem stylu Krakowian spośród black metalowej hordy jest bez dwóch zdań charakterystyczny głos wokalisty, trochę odmienny od typowego skrzeku.
Do moich faworytów na tym krążku zaliczyłbym doskonały, iście "przebojowy" "Human Shadow" z porywającym riffem oraz bardzo dobry "Resignation Bell Tolls...". Trochę dziwnym zabiegiem było umieszczenie w ramach bonusu zajestrowanego ponownie utworu "Call Of The Earth" już poza kończącym materiał outrem. To jedna z ciekawszych kompozycji na płycie, więc może jednak warto było ją włączyć pomiędzy regularny utwory.
Poziom techniczny muzyków Tromsnar jest dość wyrównany, sprawny perkusista i nie ustępujący mu umiejętnościami gitarzyści stanowią trzon zespołu, choć pola nie oddaje im również basista. Produkcja "Land Of Confused Existence", mająca moim zdaniem trochę niedociągnięć, sprawia, że brzmienie zespołu jest rozpoznawalne i z pewnością taki dźwięk znajdzie swoich zwolenników - i przeciwników. Ja zaliczam się do tych pierwszych. Myślę, że można byłoby się chyba nawet pokusić się o stwierdzenie, że Tromsnar, dzięki takiemu właśnie brzmieniu, jest na dobrej drodze, by wypracować własny styl.
Krakowianie stworzyli godny uwagi materiał, który powinien spodobać się fanom melodyjniejszej odmiany black metalu, a który nie jest propozycją konieczną dla zwolenników ekstremalnej "młócki".
Materiały dotyczące zespołu
- Tromsnar