zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 23 listopada 2024

recenzja: Therion "Theli"

19.01.2001  autor: Notelex
okładka płyty
Nazwa zespołu: Therion
Tytuł płyty: "Theli"
Utwory: Preludium; To mega Therion; Cult of the shadows; To the desert of set; Interludium; Nightside of Eden; Opus eclipse; Invocation of Namaah; The siren of the woods; Grand finale (Postludium)
Wykonawcy: Johan Niemann - instrumenty klawiszowe; Lars Rosenberg - gitara basowa; Piotr Wawrzeniuk - instrumenty perkusyjne; Christofer Johnsson - gitara, instrumenty klawiszowe
Wydawcy: Mystic Production, Nuclear Blast Records, Morbid Noizz
Premiera: 1996
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

"Theli" była moją drugą w całości przesłuchaną płytą Theriona. Pierwszą była "Deggial"... Ostatnie wydawnictwo szwedzkiej grupy zakończyło chyba jej ewolucję. I tak: "Theli" jest płytą metalową z elementami symfoniki, a "Deggial" - płytą symfoniczną z elementami metalu... Nie dziwcie się, jeśli wam powiem, że "Theli" trochę zbiła mnie z tropu.

Nasza bohaterka była pierwszym albumem Johnssona i spółki, gdzie większość partii wokalnych wykonują chóry. Klimat obu płyt jest podobny. Na jednak tym podobieństwo raczej się kończy.

Przede wszystkim "Theli" składa się głównie z szybkich i agresywnych metalowych kawałków. Całość dopełniają swoją obecnością instrumentalne przerywniki w postaci "Preludium", "Interludium" i "Grand finale (Postludium)". Są to chwile odpoczynku od wspomnianych szalenie dynamicznych metalowych kompozycji.

Główne danie, którym niewątpliwie są te metalowe utwory, składa się między innymi z "To Mega Therion". Jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) utwór w całej dyskografii grupy, brzmiący niesamowicie na płycie studyjnej, a jeszcze lepiej na koncertach. To od niego wszystko się zaczęło...

Ale - rzecz jasna - nie wystarczy tylko jeden bardzo dobry utwór, by płyta była dobra. Trzeba ten jeden utwór uzupełnić innymi, niewiele gorszymi oraz sprawić, by wszystkie były ze sobą powiązane. Jak zapewne się domyślacie, Therionowi się to udało.

Można nawet zarzucić zespołowi pewną monotonność. Jednak pojawiają się perełki. Między wspomnianymi "przerywnikami" należy do nich z pewnością przepiękna, prawie akustyczna ballada "The Siren Of The woods". Potrafi prawdziwie wprawić słuchacza w nastrój zadumania i smutku.

"Theli" byłaby płytą doskonałą, gdyby nie to, że większość utworów jest do siebie bardzo podobna. Jednak nie to się najbardziej liczy. Liczy się wspaniały dobór gitar, perkusji, klawiszy i chórów. Liczy się po prostu melodyjność. Jej na "Theli" raczej nie jest za mało, ale nie mogę powiedzieć, że słuchanie albumu jest przyjemnością i relaksem. Czasami materiał jest (jak dla mnie) za bardzo drapieżny. Klimat jest niesamowity, ale zalicza się do tej "ciemniejszej strony". Niemniej polecam to wydawnictwo, głównie za jego perfekcyjne wykonanie.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (572 głosy):

 
 
81%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Marilyn Manson "Antichrist Superstar"
- autor: Ewelina Potocka

Nine Inch Nails "The Fragile"
- autor: Kornik
- autor: Baton

Slipknot "Iowa"
- autor: kaRel

The Offspring "Ixnay on the hombre"
- autor: Mary SAy

Serj Tankian "Elect The Dead"
- autor: flanel

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?