- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Therion "Gothic Kabbalah"
Szalenie trudno zachować obiektywizm (o ile w ogóle jest on osiągalny), oceniając płytę ulubionego zespołu, toteż na wstępie zaznaczam: poniższa recenzja bazuje w stu procentach na mojej własnej subiektywnej opinii.
Terminu "zespół" użyłem tutaj celowo, albowiem o ile mistrz ceremonii w 1997 roku uczynił z Bestyji właściwie swój projekt solowy (dobierając sobie muzyków sesyjnych na potrzeby kolejnych wydawnictw), o tyle tym razem dopuścił do głosu osoby, z którymi współpracował przy nagrywaniu płyty. Mówiąc szczerze "Gothic Kabbalah" sprawił, iż przez chwilę zacząłem odnosić wrażenie, że Therion zbliża się do formy funkcjonowania tradycyjnej kapeli. Przecież bracia Neimann grali z panem Christoferem już dziewięć lat, do tego umożliwienie komponowania innym... Wszystko wskazywało na to, że Johnsson nareszcie trafił na właściwych ludzi (czytaj: takich, z którymi chętnie uformowałby cokolwiek stabilnego).
Therion jednak zwierzem nieprzewidywalnym generalnie jest i 18 kwietnia 2008 roku dotarła do mnie, zważywszy na okoliczności, dość zaskakująca informacja, że dowódca na polu chwały został dosłownie sam. Czemu rozpisuję się na ten temat? Ano dlatego, żeby jeszcze raz podkreślić, iż Therion to twór muzyczny o niesłychanie przewrotnym charakterze. Tym bardziej zawartość "Kabały Gotyckiej" ciężko jest oceniać korzystając z tych samych kryteriów, którymi ocenialiśmy wcześniejsze dokonania grupy.
"Gothic Kabbalah" jest albumem na pewno innym, dość nietypowym, przez bardzo wielu skreślonym. Dla mnie natomiast jest to krążek co najmniej wybitny, czasami zastanawiam się, czy przypadkiem nie najlepszy, jaki kiedykolwiek słyszałem. Christofer Johnsson po raz kolejny pokazał, że prawdziwa muzyka nie poddaje się ograniczeniom. Angażując tak doskonałych muzyków, jak Snowy Show, Peter Karlsson, wspomniani bracia obsługujący wiosła czy Mats Leven (stojący za mikrofonem w wyśmienitym projekcie Krux), dokładnie wiedział, co robi i z kim pracuje. Podstawowy skład uzupełniły wokalistki: Katarina Lilja i Hannah Holgersson. Podobno Johnsson przy doborze wokalistów do współpracy za podstawowe kryterium obiera sobie wszechstronność. Tutaj słychać to bardzo wyraźnie. Większość partii wokalnych sprawia wrażenie, jakby zawieszonych gdzieś pomiędzy operowym a rockowym czy metalowym śpiewem. Przy tej okazji warto wspomnieć o warstwie tekstowej. "Gothic Kabbalah" jest bowiem koncept albumem dotyczącym życia i działalności Johannesa Bureusa, człowieka, który posądzany jest o stworzenie specyficznego systemu, łączącego runozofię z numerologią. Czyli jak zwykle tematyka tajemnicza, zawiła i dla zwykłych śmiertelników niedostępna.
Od strony instrumentalnej album to absolutny majstersztyk. Słychać, że muzycy doskonale opanowali techniki gry na swych instrumentach, aczkolwiek nie ma tutaj sztucznego popisu, partie solowe nie są przesadzone, wszystkie smaczki i dźwiękowe wyśmienitości podane są z niesamowitym wyczuciem. I co z tego, że nie jest to album tak ciężki, jak "Lemuria / Sirius B" czy tak podniosły jak "Vovin"? Posłuchajcie chociażby "Son of The Staves of Time", "The Wand of Abaris", "T.O.F - The Trinity" czy wieńczącego dzieło "Adulruna Rediviva". Każdy z tych utworów pokazuje, że za pomocą naprawdę subtelnych środków można z powodzeniem zbudować atmosferę, która po prostu rozsadza słuchacza od wewnątrz, niszczy totalnie, otwiera japę, powoduje opad szczęki. A przecież to tylko namiastka tego, co dzieje się na tym nietuzinkowym wydawnictwie.
Spotkałem wiele opinii, jakoby ten album nie brzmiał, jak krążek Therion. Pytam zatem: jak brzmi krążek Theriona? Dla jednych Therion to "Beyond Sanctorum", dla innych "Lepacca Kliffoth", są i tacy, dla których to "Theli", "Vovin" itd. Dla mnie Therion to projekt genialnego awangardowego muzyka, który kpi sobie z wszelkich muzycznych barier, ciągle rozwijając swój styl, wciąż udowadniając, że ma coś nowego do powiedzenia. "Gothic Kabbalah" tylko tę tezę potwierdza i obyśmy szybko doczekali jego następcy.
Materiały dotyczące zespołu
- Therion
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Marilyn Manson "Antichrist Superstar"
- autor: Ewelina Potocka
Slipknot "Iowa"
- autor: kaRel
Nine Inch Nails "Down in It"
- autor: Kornik
The Offspring "Americana"
- autor: RaMoNe
- autor: Jacek R.
- autor: GSB
Serj Tankian "Elect The Dead"
- autor: flanel