zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: The Rolling Stones "It's Only Rock 'n Roll"

25.07.2010  autor: Tomasz Pastuch
okładka płyty
Nazwa zespołu: The Rolling Stones
Tytuł płyty: "It's Only Rock 'n Roll"
Utwory: If You Can't Rock Me; Ain't Too Proud to Beg; It's Only Rock 'n Roll (But I Like It); Till the Next Goodbye; Time Waits for No One; Luxury; Dance Little Sister; If You Really Want to Be My Friend; Short and Curlies; Fingerprint File
Wykonawcy: Mick Jagger - wokal, gitara; Keith Richards - gitara, chóry, gitara basowa; Mick Taylor - gitara, chóry, gitara basowa; Charlie Watts - instrumenty perkusyjne; Bill Wyman - gitara basowa
Wydawcy: Atlantic Recording Corp.
Premiera: 1974
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

"To jest tylko rock'n'roll
Najprostszy rytm
Coś w dur i mol
I więcej nic"

Te słowa przychodzą mi na myśl ilekroć sięgam po dwunaste wydawnictwo The Rolling Stones. Napisane dziesięć lat później i wyśpiewane przez Lady Pank, "nasze polskie Toczące Się Kamienie", doskonale pasują do albumu "It's Only Rock 'n Roll", a także do całej twórczości Jaggera i spółki.

To ostatnia płyta, na której wystąpił Mick Taylor. Jego miejsce zajął później Ronnie Wood, który gościnnie - wraz z Davidem Bowie - wziął udział w nagraniu tytułowego utworu "It's Only Rock 'n Roll". Na albumie znalazło się także miejsce na cover kompozycji "Ain't Too Proud to Beg" zespołu The Temptations.

Jeśli chodzi o stronę artystyczną, naprawdę jest się czym pochwalić. Po pierwsze: bardzo szerokie instrumentarium i rzesza gościnnych muzyków. Po drugie: aranżacje i kompozycje pod batutą Jaggera i Richardsa. Tak, jak w przypadku innych albumów Stonesów z lat siedemdziesiątych czy twórczości zespołu Queen, mamy tu wielkie bogactwo stylistyczne. Nie brakuje ballad ("Till the Next Goodbye" i "Time Waits for No One") przywodzących na myśl "Angie" czy "Wild Horses" z poprzednich albumów. Jest też ukłon w stronę rythm and bluesa w "Luxury", "Short and Curlies" oraz w nieco funkowym "Ain't Too Proud to Beg". Nie mogło zabraknąć rockowego pazura w postaci "If You Can't Rock Me" czy "Fingerprint File".

"Królowie gitar
Firmament zgasłych gwiazd
Wielki show business
I mnóstwo małych kłamstw
Listy przebojów
I paru mądrych w tle"

No cóż. Może od muzyków, którzy skomponowali "Satisfaction" i wiele innych niezapomnianych hitów, które powinny się znaleźć jako wzorce w muzeum Sevres, można wymagać nieco więcej. Może i tłum redaktorów żądał powalania na kolana i rewolucjonizowania muzyki z każdym nowym albumem. Ale The Rolling Stones woleli tworzyć zapadające w pamięć piosenki, woleli definiować gatunek muzyki zwany rockiem. Ciągłe porównania z Wielką Czwórką z Liverpoolu też były ze strony odbiorców zupełnie niepotrzebne. Zespół - jak historia pokazała - wolał skupić się na tworzeniu popularnych, ale ambitnych hitów i grać spektakularne koncerty.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (85 głosów):

 
 
75%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Hawkwind "Astounding Sounds, Amazing Music"
- autor: Tomasz Pastuch

Tommy Bolin "Teaser"
- autor: Tomasz Pastuch

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?