- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Strangulation "Withering Existence"
Szwedzki Strangulation istnieje od roku 2001. Aktualna dyskografia zespołu to dwie demówki: "Carnage In Heaven" (na której wokalnie wspomógł grupę Dennis Rondum ze Spawn Of Possession) oraz "Withering Existence". Niedawno Szwedzi przygotowali też debiutancki album zatytułowany "Atrocious Retribution", który ma się wkrótce ukazać nakładem brytyjskiej Retribute Records. Tymczasem jednak w łapska wpadła mi reedycja drugiej ze wspomnianych demówek wydana przez Kampf Records & Promotion, nową wytwórnię niezależną z naszej pięknej krainy.
Krótkie intro otwierające "Withering Existence" i po chwili Strangulation przechodzi do rzeczy. Przez kilkanaście minut Szwedzi depczą i poniewierają brutalnym, oldschoolowym death metalem. Żadnych solówkowych ozdobników, żadnych kombinacji, przeważnie szybkie tempa ("As It Will Be") i przygniatające zwolnienia ("Beneath the Surface"). Zawarte na demo cztery numery przetaczają się niczym walec - nisko nastrojone gitary, gardłowy wokal i brudne brzmienie miażdżą. Strangulation nie poraża wirtuozerią, materiał zagrany jest solidnie i poprawnie, niszczy za to ciężarem i brutalnością.
Może "Withering Existence" do szalenie oryginalnych krążków nie należy, ale na pewno jest to kawałek niezłego deathmetalowego rzemiosła bardzo przyjemnego dla ucha. Mam nadzieję, że Szwedzi nie utoną w powodzi metalowych kapel (co niestety jest możliwe), a już niedługo w moim odtwarzaczu zakręci się ich debiutancki album.