- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Soulstorm "Darkness Visible"
To będzie bardzo krótka recenzja. Krótka i niepozytywna.
Deathowa kapela, której nigdy wcześniej nie słyszałam, wymyśliła sobie, że nagra coś potwornie nudnego... i w pełni im się to udało.
Kawałki wszystkie w tej samej tonacji. Prawie każdy oparty na jednym, dwóch riffach (chociaż riffy są same w sobie dość ciekawe, to i tak nie podnoszą zbytnio mojej oceny tej płyty). Wokal - miejscami zsyntetyzowany, miejscami dość melodyjny w stylu Johnssona (Therion), ale potwornie monotonny. Prawie żadnej melodii. Gdyby ktoś szukał solówek gitarowych... Cooo??? A co to takiego te solówki??? Do tego jeden kawałek brzmi jak czysty industrial. Makabra! Więc... nigdy wcześniej nie słyszałam Soulstorm, ale to, co usłyszałam na Darkness Visible, skutecznie mnie zniechęca do poszukiwania innych nagrań tej kapeli. Szczerze odradzam, a zwłaszcza tym, którzy na codzień nie słuchają death metalu.