zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Soulfly "Dark Ages"

19.09.2005  autor: Michał M.
okładka płyty
Nazwa zespołu: Soulfly
Tytuł płyty: "Dark Ages"
Utwory: The Dark Ages; Babylon; I And I; Carved Inside; Arise Again; Molotov; Frontlines; Innerspirit; Corrosion Creeps; Riotstarter; Bleak; (The) March; Fuel The Hate; Staystrong; Soulfly V
Wykonawcy: Max Cavalera - gitara, wokal; Marc Rizzo - gitara; Bobby Burns - gitara basowa; Joe Nunez - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Roadrunner Records, Metal Mind Productions
Premiera: 2005
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Przyznać musze na początek, bez bicia, iż fanem twórczości zespołu Sepultura ani tym bardziej Soulfly nigdy nie byłem, dlatego też, gdy po wielu namowach znajomych w końcu sięgnąłem po nowe dzieło Maxa Cavalery i spółki, byłem dość sceptycznie nastawiony. I jak to nie często w takich przypadkach bywa - miło się zaskoczyłem. Nie przekonało mnie z początku ani pozbawione moim zdaniem, porządnego "mięsa" brzmienie, ani otwierające płytę intro wraz z utworem "Babylon". Objawienie nastąpiło ciut później wraz z numerem "I And I", dobre wejście z kopem i świetne, klimatyczne wyciszenie w środku numeru. Takich zabiegów - choć mało oryginalnych - jest na tej płycie sporo, co czyni ją oczywiście bardziej zróżnicowaną. A to plus. Ot taki na przykład wybijający się, punkowy "Molotov" zaśpiewany zresztą po rosyjsku. "Dark Ages" ma wiele świetnych momentów jak choćby zacięcia i chwytliwy refren w "Arise Again", czy wspomniany już wcześniej "I And I", jednak ma też wiele słabych i drażniących patentów. Choćby "The March" - numer krótki, dziwnie wyprodukowany i kompletnie zbędny - psujący troche krwi tej płycie. To samo tyczy się małpich powrzaskiwań i ryków w paru numerach, które chyba miały nadawać specyficzny klimat, a jedynie irytują. Album ma jeszcze jedną poważna wadę, jest zdecydowanie za długi. 66 minut potrafi zmęczyć, a na albumie jest parę utworów, bez których by się obyło.

Mimo wszystko "Dark Ages" ma w sobie dużo uroku. Sporo typowego dla twórczości Brazylijczyków klimatu, klimatu którego nie posiada żadna inna kapela i to też świadczy o niepowtarzalnośći stylu Soulfly. Dla każdego wielbiciela Maxa Cavalery - pozycja obowiązkowa.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (515 głosów):

 
 
85%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667

Cavalera Conspiracy "Inflikted"
- autor: Ugluk

Moonspell "Under Satanae"
- autor: Cemetary Slut

Sepultura "Dante XXI"
- autor: Ugluk

Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?