zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Soulfly "Dark Ages"

6.01.2006  autor: Kamil Downarowicz
okładka płyty
Nazwa zespołu: Soulfly
Tytuł płyty: "Dark Ages"
Utwory: The Dark Ages; Babylon; I And I; Carved Inside; Arise Again; Molotov; Frontlines; Innerspirit; Corrosion Creeps; Riotstarter; Bleak; (The) March; Fuel The Hate; Staystrong; Soulfly V
Wykonawcy: Max Cavalera - gitara, wokal; Marc Rizzo - gitara; Bobby Burns - gitara basowa; Joe Nunez - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Roadrunner Records, Metal Mind Productions
Premiera: 2005
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Max Cavalera i jego plemię powraca. Brazylijski zespół Soulfly z legendarnym ex-wokalistą Sepultury wydał na świat swoje kolejne dziecko, które na imię ma "Dark Ages". Ci, którzy stęsknili się za ostrym i bezkompromisowym brzmieniem zespołu z pierwszej płyty na pewno będą zadowoleni. Zadowoleni powinni być także fani starej Sepultury, bowiem Max postanowił powrócić do swoich muzycznych korzeni. Pełno na "Dark Ages" solówek, thrashowych riffów jednoznacznie przywołujących na myśl wyżej wymieniony zespół. Perkusja też jakby brzmi znajomo...

Płyta praktycznie całkowicie różni się od poprzedniej - "Prophecy". Na tamtej mieliśmy łagodniejsze brzmienie i dużo etnicznych wstawek (co ciekawe - skład zespołu pozostał ten sam, pomimo tego, że Max z płyty na płytę zatrudnia do współpracy nowych muzyków. Widocznie z obecną ekipą czuje się bardzo dobrze). Nie znaczy to, że łagodne fragmenty osadzone pośród ostrej jazdy zniknęły całkowicie, ale jest ich zdecydowanie mniej.

Przejdźmy jednak do konkretów. Płytę otwiera krótkie intro - "The Dark Ages". Spokojne, rytmiczne, choć jak dla mnie zbyteczne... Po nim następuje ostre wejście "Babylon" i robi się pięknie. Kolejny numer "I And I" nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z bardzo dobrym albumem. Klimat stworzony przez pierwsze utwory nie opuszcza nas już do końca płyty. Jest głośno i naprawdę ostro. Kawałki takie jak: "Frontlines" , "Carved Inside" czy "Fuel The Hate" to energia w najczystszej metalowej oprawie. Ale jak na Maxa przystało także na "Dark Ages" znajdziemy parę niespodzianek. Utwór "Molotov" został nagrany wraz z rosyjskimi muzykami i tekst śpiewany jest w tym właśnie języku. Pieśń ta przypomina bardziej punk z lat 80. niż dobrze znany i kochany Soulfly. Reggae'owo robi się podczas "Innerspirit" a w "Staystrong" za mikrofonem stanął syn Maxa - Ritchie. Album kończy instrumentalny utwór "Soulfly V", którego brzmienie dobrze znane jest z poprzednich płyt grupy.

"Dark Ages" to wybuchowa mieszanka metalu, punka, nu-tone'a, reggae, muzyki etnicznej i jeszcze paru innych gatunków. Nie dostrzegam w tej płycie praktycznie żadnych większych minusów. Może poza tym, że trwa zbyt długo (ponad godzinę) i niektórych może męczyć. Tak czy inaczej, szczerze polecam.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (515 głosów):

 
 
85%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667

Cavalera Conspiracy "Inflikted"
- autor: Ugluk

Moonspell "Under Satanae"
- autor: Cemetary Slut

Sepultura "Dante XXI"
- autor: Ugluk

Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?