- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Sirrah "Did Tomorrow Come..."
"Did Tomorrow Come..." to płyta, która raz na zawsze odmieniła moje życie. Od czasu, kiedy usłyszałem ją pierwszy raz, świat naprawdę nie jest taki sam (dzięki, Szymon, za pożyczenie jej! :)). Sirrah, niestety, już nie istnieje, a był to bardzo ciekawy zespół. Po nagraniu debiutanckiego "ACME" (nagraniu i wydaniu dwa razy), Sirrah nagrał genialne "Did Tomorrow Come...". Ludzie z podziwiem opowiadali sobie o pięknej okładce, świetnej muzyce i błędzie w tytule (w zachodnim wydaniu zmieniono na "Will Tomorrow Come...").
Muzyka na "DTC" to najlepsze, co można znaleźć w klimatycznym metalu. Określiłem to doom metalem i jest to wyrazem podziwu, ponieważ dla mnie w tej szufladce mieści się jedynie kilka płyt. Ale jaka jest ta muzyka... Zbudowana z plam muzycznych, tworzonych przez gitary, wokale (dwóch wokalistów plus kobiece wokalizy), klawisze i skrzypce. Muzyka jest naprawdę cudowna... Wielowymiarowa i głęboka aż do bólu (ciągle odnajduję tam coś nowego). Każdy utwór zapada w pamięć i - może to nie na miejscu - każdy z nich jest czymś, co w muzyce popowej nazywa się hitem. Utworem, który ma w sobie to coś. "Did Tomorrow Come..." jest przepełniona tym czymś... Cała płyta jest utrzymana w jednolitym klimacie, nie jest tak, że jakiś utwór nie pasuje. Pomimo różnic między utworami "DTC" tworzy zamkniętą całość.
Wokale to pomieszanie growlu, męskiego normalnego śpiewania (niemal na granicy szkolonego głosu) i damskich wokaliz. Wokale są także wielowymiarowe, przenikają się, dyskutują ze sobą... Są w tle, są z przodu, po lewej, po prawej - wszędzie. Ta muzyka to jeden wielki agregat, który nie może być rozpatrywany osobno - to naprawdę pokazuje mistrzostwo muzyczne Sirrah. Teksty są z gatunku tych tłumaczonych z polskiego na angielski, co daje bardzo dobre owoce (przy dobrym tłumaczeniu oczywiście). Tak więc teksty są poetyckie, ciekawe i świetnie współgrają z muzyką.
Zostaje nam tylko żałować, że Sirrah już nie zagra (nie napisałem nigdy, bo nadzieję trzeba mieć zawsze :))...
Materiały dotyczące zespołu
- Sirrah