zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Samael "Above"

10.03.2009  autor: lcx
okładka płyty
Nazwa zespołu: Samael
Tytuł płyty: "Above"
Utwory: Under One Flag; Virtual War; Polygames; Earth Country; Illumination; Black Hole; In There; Dark Side; God?s Snake; On The Top Of It All; Black Hole (Verso Mix)
Wykonawcy: Michael "Vorph" Locher - gitara, wokal; Alexandre "Xy" Locher - instrumenty perkusyjne, programowanie, syntezatory; Christophe "Mas" Mermod - gitara; Makro - gitara basowa
Wydawcy: Nuclear Blast Records
Premiera: 2009
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Co i rusz podnoszą się głosy, że lepiej posłuchać starych płyt Szwajcarów, niż wydawać kasę na wymęczone, nowe produkcje. Ba, znaleźli się i tacy, którzy uznali, że rewolucyjna zmiana strony internetowej Samaela i podporządkowanie jej całkowicie nowemu albumowi to komercjalizacja, oznaka kryzysu i braku świeżych pomysłów. Odpowiedź jest jedna i nosi tytuł "Above".

Od pierwszych dźwięków słychać, że Samael nadal jest potęgą i basta! Dostaliśmy prawdziwą perłę, kawał (ponad 40 minut) grania ciężkiego jak grzech pierworodny. Vorph zapowiedział, że "Above" ma przypomnieć wszystkim o korzeniach Samaela. W porównaniu do dwóch ostatnich, mocno industrialnych albumów, nowa produkcja brzmi zdecydowanie bardziej złowieszczo i blackowo. Przy okazji jednak - nie jest to powrót do staroszkolnego grania, więc jeśli ktoś spodziewa się łojenia w stylu szalonych lat 90, to raczej się zawiedzie. Przekaz jest jasny - jesteśmy Samael, jesteśmy tu i teraz, gramy naszą własną, eksperymentalną muzykę dlatego, że takie są nasze korzenie, dlatego, że tak chcemy.

Po dwóch poprzednich albumach, podkreślonych jakby jeszcze przez "Era One", nastawiałem się na industrialne instrumentarium, elektroniczne eksperymenty i poszukiwania nowych środków wyrazu. I nagle "Under One Flag" wybucha mi z głośników blastami i wgniata w oparcie fotela, bez litości pędząc do przodu, brutalnie i nie do zatrzymania. Co lepsze - dalej mamy taką samą potęgę i mrok! I tak jest przez całą, calutką płytę. Każdy utwór Vorph wywrzaskuje do wtóru potępięńczych dźwięków, ciężkich riffów i rozwalającej linii basowej. Całość brzmi jak przykryta brudnym, gruboziarnistym filtrem, jest surowa i naprawdę przywodzi na myśl korzenie Samaela.

Współczuję nowym fanom zespołu, dla których "Solar Soul" jest najlepszą płytą - podejrzewam, że srodze się rozczarują, nawet ostatni numer na płycie (zremiksowane "Black Hole") nie będzie wystarczającą rekompensatą za wysłuchanie takiej ilości surowego blacku. Zwolennicy starego Samaela - z czasów "Blood Ritual" i "Ceremony of Opposites" - znajdą tu ducha tamtych albumów. A najlepiej podchodzić do Xy i Vorpha jak do klasyków i cieszyć się każdą płytą jak nową butelką najlepszego wina.

Komentarze
Dodaj komentarz »
Samael "Above"
ania1973 (gość, IP: 83.23.183.*), 2009-03-13 11:07:07 | odpowiedz | zgłoś
mi też się nie podoba ta płyta, zero oryginalności, po jej wysłuchaniu nic nie zostaje w głowie, żadna melodia, żaden riff, utwory są podobne do siebie i zlewają się w jedną całość, moż z wyjątkiem tego ostatniego black hole verso mix, który akurat jest najgorszym utworem jaki spłodzili, a lubię ich industrialne oblicze
@antekMrówek
knag (gość, IP: 192.100.112.*), 2009-03-13 09:38:44 | odpowiedz | zgłoś
Koleżko, muzyki słucham zapewne dłużej, niż Ciebie noszą nogi po tym świecie, więc nie zmyślaj historii o moich intencjach w pisaniu komentarza. Naczytałeś się o kryptoreklamach i widzisz je wszędzie? Łatwo manipulować młodymi umysłami jak widzę..

A to,ze nowe numery Samaela mi się podobają, to właśnie moja opinia - a ta, jak każdy wie, jest jak d**a - każdy ma swoją. Więc zanim następnym razem zechcesz błysnąć, zrób to w inny sposób.
re: @antekMrówek
antekMrówek (gość, IP: 83.23.183.*), 2009-03-13 10:53:55 | odpowiedz | zgłoś
hahaha, no to żeś zabłysnął - nie będę wchodzić w szczegóły, ale z muzyką Samaela, po raz pierwszy zetknąłem się zanim jeszcze wydali Worship Him, hehe, występowali wtedy jako duet, co już było ewenementem i jako nieliczni z Zachodu grali koncerty w Polsce min, na Sthrashydle, to były piękne czasy Thrash'em All wtedy rządził i zapoznawał ludzi z takimi nowymi wówczas kapelami, więc jak masz 45 lat, to możemy pogadać, a co do nowego Samaela to są to wolni atryści, którzy robią to co chcą, jednak ta nowa płyta nie jest nic a nic oryginalna i faktycznie brakuje tu jakiejkolwiek melodyki,a całe piękno blacku opiera się własnie na melodiach, chociaż Samael na tej płytce nie gra stricte blacku, Samael mógł nagrać nawet płyte ultra mega brutalną i chętnie bym tego posłuchał - pod jednym warunkiem - musi być to oryginalne
re: @antekMrówek
Lucy.Fear
Lucy.Fear (wyślij pw), 2009-05-21 13:05:58 | odpowiedz | zgłoś
Zgadzam się. Oczekiwałem brutalnej, industrialno-doomowej melodyki a nie napierdalania i warkotu. Tak, jestem wk....ony, bo akurat szwajcarzy od wielu wielu lat byli (i cholera dalej sa...;)) moimi najlepsiejszymi załogantami w te klocki. Cóż, wypadek przy pracy;)?
Zastanawiam sie po co jest ta plyta...
smutas (gość, IP: 78.30.74.*), 2009-03-12 23:14:18 | odpowiedz | zgłoś
Moze i nagrali to co chcieli, może i nie ida na komercje ale kto tego poslucha? Po co plyta gdzie nie ma odrobiny melodii? Dla blackowych maniakow? Co by nie nagrali i tak nazwa Samael zadziala i ludzie kupia a moze taka rzeźnie latwiej nagrac bo nie trzeba sie wysilać z melodiami...
Samael "Above"
hun1972 (gość, IP: 83.21.250.*), 2009-03-12 20:20:53 | odpowiedz | zgłoś
nudna ta płyta i monotonna, poza tym strasznie mało przestrzenna, w porównaniu z tym co robili dotychczas, nawet ich wczesniejsze produkcje, miały więcej przestrzeni, a tu po prostu stali się podobni do wielu innych kapel, grających ugrzeczniony ni to black
''above''
joanna 777
joanna 777 (wyślij pw), 2009-03-12 19:05:47 | odpowiedz | zgłoś
podsumuję tylko poniższe komentarze
i oczywiście wtrące własne zdanie na temat ''above''
Płyta nie 'przypomina' żadnej z poprzednich w ich twórczości.
Niewiele ma wspólnego z 'Ceremony'
ani z 'Passage' ..czyli tak jak
powinno być, tworzą, rozwijają się,chcą
stworzyć coś oryginalnego a zarazem nieprzekombinowanego.
Nie mam pojęcia kto nabędzie nowy album
w sklepie muzycznym za ok. 50 zeta.
Płyta może spodobać się każdemu zdrowemu,nie zapatrzonemu w jedną tylko płytę Szwajcarów (czyli 'Ceremony ..')
Moim skromnym zdaniem -energiczna nowatorska płytka na miarę naszych czasów( lata 90te nigdy nie wrócą;)
above
Hubidoc (gość, IP: 87.206.226.*), 2009-03-12 17:53:26 | odpowiedz | zgłoś
Kupiłem dzisiaj i mordka mi się cieszy gdy tego słucham.Przypominaja bardzo Metallice głównie tym że nie liczą się z modą i oczekiwaniami innych.Grają na co maja ochotę i czynią to z radością.Chyba czuc było u nich zmęczenie industrialem,stanie w rozkroku miedzy metalem a elektronika i wrócili do żródła.Wiele zespołow nigdy tego nie powie ale są dla nich isspiracja i niedoścignionym wzorem.I ten koncert w toruńskiej OdNowie w 2004 roku-niezapomniane misterium...
Samael "Above"
antekMrówek (gość, IP: 83.20.78.*), 2009-03-12 15:30:42 | odpowiedz | zgłoś
jak ja lubię jak wypowiadają się wydawcy, którzy reklamują swoje produkty - patrz niżej, naprawdę szkoda waszych kryptoreklam, bo płytka jest faktycznie kiepska, jest to skok w bok, ale naprawdę prowadzi w manowce, nie polecam tej płyty - już lepiej faktycznie posłuchać Moonspela
Samael idzie.. w bok!
knag (gość, IP: 192.100.112.*), 2009-03-12 13:52:28 | odpowiedz | zgłoś
Odniosę się do komentarzy poniżej, bo mnie zaskakują. Najpierw mój punkt widzenia: uwielbiam rozwój Samaela na płytach Ceremony - Passage - Eternal. RoL uznaję za nieco zbyt radosną, tak weszła i wyszła. Natomiast nie rozumiem zachwytów nad nowoczesnością Solar Soul, która mimo iż świetna, jest dla mnie właśnie takim "the best of" z okresu Passege - Eternal - Reign of Light, czyli nic nowego. Jeśli chodzi o nowy krążek, to słyszałem tylko dwa numery i.. bardzo się zdziwiłem. Podoba mi się, bo pomimo iż nie poszli do przodu, to jednak w bok, tak to oni nie grali - kiedyś grali wolno, potem kosmicznie, a teraz jadą z koksem aż wióry lecą. Miłe zaskoczenie, nie powiem, po prostu bałem się, czy w kierunku elektronicznym jeszcze coś moga wymyślić. I chyba zakupię płytkę, smaka mi zrobili. Pozdro!

P.S. Above miał być side-projektem, ale tak jak i Era One (o zgrozo!) wyszedł pod szyldem Samael.. zapewne dlatego się różni od "linii programowej" ;)

Oceń płytę:

Aktualna ocena (1620 głosów):

 
 
17%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Samael

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Pendragon "Pure"
- autor: Meloman

Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk

Behemoth "Evangelion"
- autor: Megakruk
- autor: Kępol

Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667

Vedonist "The World Of Reversed Decalogue"
- autor: Do diabła

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?