- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Rotting Christ "Theogonia"
Rotting Christ to twór jedyny w swoim rodzaju, od lat podążający jasno wytyczoną ścieżką. Zespół wyrósł z blackmetalowego podziemia, aby stać się w połowie lat 90. najważniejszym przedstawicielem Grecji na arenie muzyki metalowej. Grupa nigdy nie zeszła poniżej pewnego poziomu, w przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych kapel. W styczniu 2007 Sakis i spółka wydali swój dziewiąty album, zatytułowany "Theogonia".
Tytół ów wywodzi się z księgi opisującej powstanie greckich bogów, stąd też mitologiczne wątki w tekstach. Muzycznie nowy album nie jest kontynuacją świetnego poprzednika "Sanctus Diavolos" - elektronika oraz motywy, kojarzące się z ścieżkami dźwiękowymi do nieistniejących filmów grozy, zostały zepchnięte na dalszy plan, bądź nie ma ich wcale. "Theogonia" jest albumem zdecydowanie bardziej piosenkowym, co nie znaczy, że gorszym od poprzedniczki. Płytę otwiera ponura inwokacja w języku starogreckim, by momentalnie przejść w zabójczo szybki riff, który mógł zostać napisany tylko przez Sakisa. Członkowie Rotting Christ, przed wydaniem albumu, często wspominali, że ich nowe dzieło nawiązywać będzie do ich starych wydawnictw i tak w istocie jest. "Sign of a Prime Creation" to typowy stary Rotting Christ, wzbogacony o porcję chórów. Innymi kawałkami, które nawiązują do starych czasów to singlowy "Keravnos Kivernitos", "Phobos's Synagogue" czy świetny "Rege Diabolicus" z refrenem, jakby żywcem wyjętym z debiutu. Na płycie występuje duże natężenie chórów. Nie są już co prawda tak doskonałe, jak na poprzedniczce, ale i tak dodają rewelacyjnej, złowieszczej atmosfery. Szczególnie należy wyróżnić ich partie w "Gaia Tellus" - tajemnicza, łacińska inwokacja, łącząca się z drapieżnymi gitarami, nadaje utworowi niesamowitego klimatu. Zresztą to zaledwie jeden przykład, bo ten album pełen jest takich sekwencji! Weźmy na przykład "Enuma Elish" (mój zdecydowany faworyt) - szybki, szarpany riff, okraszony skrzeczeniem Sakisa, przeradza się w cudowny orientalny motyw, z damskim, operowym głosem w tle, a potem wzbogaca go świetne, gitarowe solo. Solówek na albumie jest więcej, warto zwrócić uwagę szczególnie na tę w "Helios Hyperion", która jest bardzo pokręcona, lecz jednocześnie melodyjna. Jest też trochę folkowych motywów ("Nemecic", "Threnody"), które kapitalnie potęgują niepokojący klimat płyty. Uwagę przykuwa też świetne brzmienie - wszystko na swoim miejscu, bardzo dobrze nagrano werbel oraz gitary. Sakis wokalnie prezentuje to, co zawsze. Prawie zupełnie brak jego czystych partii, używa głównie swojego charakterystycznego skrzeczenia. Minusem tego albumu jest po części jednak jego wtórność - Grecy nie wymyślili tutaj nic nowego, a sama płyta wydaje się momentami podobna do "Genesis".
"Theogonia" pokazuje, że Rotting Christ jest wciąż w dobrej formie. Po prawie trzech latach oczekiwania dostaliśmy naprawdę niezły album, będący poniekąd krokiem wstecz względem "Sanctus Diavolos". Szkoda jedynie, że na tej płycie wycofali się na bezpieczną pozycję "grania w raz przyjętej konwencji". Gdyby tak bardziej rozwinąć motywy znane z poprzedniczki może dostalibyśmy coś epokowego, a tak mamy jedynie solidną dawkę greckiego black/gothic metalu. Lecz nie można narzekać. "Theogonia" to album wart niejednego przesłuchania.
Materiały dotyczące zespołu
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667
Moonspell "Under Satanae"
- autor: Cemetary Slut
Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk
My Dying Bride "The Light at the end of the World"
- autor: Margaret
- autor: Miki(S)
- autor: Gollum
Satyricon "Rebel Extravaganza"
- autor: Megakruk
- autor: Margaret
- autor: Eld