- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Rammstein "Reise, Reise"
"Reise Reise" jest już czwartą płytą w dorobku Rammsteina. Znacznie różni się od poprzednich, ale właśnie to napełnia ją niezwykłym nastrojem. Znajdziemy tutaj głównie ballady, ale nie zabrakło również mocnych, rockowych utworów, które pokazują że zespół z niemiecką perfekcją tworzy dobry metal.
Mimo, że utwory na płycie nie są ze sobą powiązane, wszystko zostało połączone w ciekawy sposób. Mocniejsze kawałki przeplatają się z tymi łagodniejszymi. Ciekawie brzmi połączenie języka niemieckiego z językiem rosyjskim oraz zestawienie niskiego głosu Tilla z wysokim głosem Wiktorii Fersch w "Moskau". Rammstein opisuje w tej piosence Moskwę jako kobietę. "Stein Um Stein" to pozornie spokojny utwór: zwrotki są bardzo melodyjne, natomiast refren dość agresywny, a wokal Tilla zmienia się niczym kameleon, ze spokojnego i kojącego na ostry i niski. Płytę kończą przepiękne ballady o miłości - "Ohne Dich" oraz "Amour". Chłopaki z Rammstein ewidentnie lubią udoskonalać i udziwniać swoją muzykę, czego przykładem jest utwór tytułowy - jego wstęp zawiera nagranie z tragicznego wypadku lotniczego.
Na ogromną pochwałę zasługuje "Dalai Lama", gdzie wyróżnia się cudowny wokal Tilla. Tekst tego utworu nawiązuje do poematu "Der Erlkonig" Johanna Goethego, ale Rammstein bardzo często inspiracje swoich tekstów znajduje wśród zasłyszanych historii. Tak jest na przykład w "Mein Teil", opowiadającym głośną sprawę dwóch kanibali. Do utworu nakręcono dość kontrowersyjny teledysk. Najmniej moją sympatię wzbudził "Los", który znacznie odbiega od konwencji pozostałych utworów. Niestety bluesowe nuty nie sprawdzają się w przypadku Rammsteina.
Podsumowując, chociaż płyta spotkała się ze zróżnicowanymi opiniami na pewno nie jest najlepszą w całej historii Rammstein. Zespół uwielbia eksperymentować, ale niestety nie zawsze przynosi to zamierzony efekt, czego przykładem jest "Los". Poza tym zabrakło utworów w stylu "Sehnsucht" bądź "Du Hast", mimo że "Amerika" oraz "Mein Teil" zrobiły dużą furorę na całym świecie. Największym plusem płyty są oczywiście teksty. I to chociażby dla nich, warto po nią sięgnąć.
Materiały dotyczące zespołu
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk
Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667