- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Rammstein "Herzeleid"
Coś mi się zdaje, że mało który fan Rammsteina zaczął właśnie od tej płyty. Ogromny sukces albumu "Sehnsucht", a przede wszystkim wspaniała muzyka na nim zawarta na pewno skusiła wielu, w tym mnie do wysłuchania jego poprzednika.
A jest się czym nacieszyć. Przede wszystkim, mimo podobieństw, można te dwie płyty rozpatrywać oddzielnie. "Herzeleid" jest mniej perfekcyjnie wyprodukowany, gitary są bliższe ich naturalnemu brzmieniu, nieco przybrudzone, nie tak sterylne jak na "Sehnsucht", wyraźnie słyszalna jest gitara basowa. To muzyka mniej wypieszczona, w kilku momentach można mieć skojarzenia z Nine Inch Nails i to skojarzenia całkiem wyraźne.
Poza tym to ten sam Rammstein, którego znamy z albumu "Sehnsucht". Podobnie trudno jest wyróżnić któryś z utworów, jednak perełki oczywiście są. Na pierwszym miejscu stawiam otwierający płytę "Wollt Ihr Das Bett In Flamen Sehen" utrzymany w tempie nieco przyspieszonego niemieckiego marsza (wiem, że sporą ilość osób to właśnie w ich muzyce drażni), zachwycają również odgrzane niedawno "Asche Zu Asche", "Du Riechst So Gut" oraz sztandarowy "Rammstein". Bardzo ciekawie wypada "Der Meister", w którym w tle dla szalejących gitar słychać w refrenach wesolutkie klawiszowe melodyjki.
Tak więc czekajmy na nowy album Rammsteina i cieszmy się z tego co jest. Widziałem w telewizji obszerne fragmenty koncertu grupy, który właśnie został niedawno wydany. Powiem Wam na razie tylko tyle: to co widziałem jest REWELACYJNE!