zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Quo Vadis "Król"

13.06.2003  autor: m00n
okładka płyty
Nazwa zespołu: Quo Vadis
Tytuł płyty: "Król"
Utwory: Dżihad; Zegary; Umarł król; Portret; Gra; Pełnia; Siódmy Krąg; Tornado; Nie Dla Mnie; Sodoma; Dzień Sądu; Ogień; Assassin
Wykonawcy: Tomasz "Skaya" Skuza - gitara, gitara basowa, wokal; Marcin "Cimas" Szeremeta - gitara; Paweł Kamiński - instrumenty perkusyjne; Marcin Bal - instrumenty klawiszowe
Wydawcy: Conquer Records
Premiera: 2002
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

"Król" to bodajże szósta płyta Quo Vadis, którego początki sięgają końca lat osiemdziesiątych, jednak czasy, gdy większości fanów metalu w Polsce ta nazwa coś mówiła minęły chyba bezpowrotnie. Któż jeszcze pamięta takie kawałki jak "NKWD", "Ból Istnienia" czy "Monofobia" i ten własny thrashopodobny styl z rozpoznawalnym na każdym kroku zdartym głosem Skayi? Ten stan zapomnienia być może zmieni się właśnie za sprawą nowemu albumu, a grupa znowu wróci do łask, to jednak dopiero czas pokaże.

A jaki jest ten nowy materiał Quo Vadis? Przede wszystkim to album nieco zróżnicowany i przynoszący trochę niespodzianek dla kogoś, kto znał ten zespół wcześniej. Już pierwsze dwa utwory, a szczególnie "Zegary", zbiły mnie z tropu swym industrialno-metalowym klimatem i mocnym beatem. Zapowiadało się ciekawie, nowy kierunek rozwoju szczecińskiej ekipy zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Czyżby mimo wszystko aż taka zmiana? No może aż taka to nie, ale na pewno teraz jest to już inny zespół niż dawniej - muzycznie dotknięty powiewem nowoczesności, w którym wciąż jednak pobrzmiewają echa starych kawałków ("Portret" czy przeplatające się riffy Slayera i późnej Sepultury w "Assassin"). Kompozycje nowego Quo Vadis opierają się na lekko metalicznych gitarach o tnących "krawędziach", bardziej śpiewnym, melodyjnym wokalu Skayi, a ważnym elementem stały się klawisze. Partie tego instrumentu gęsto wypełniają przestrzeń, wielokrotnie dośc kosmicznymi dźwiękami, a nie są tylko "gotyckawym" plumkaniem. Całość spina produkcja, którą charakteryzuje "piaskowe" brzmienie tworzące dość specyficzny klimat tego wydawnictwa.

Nie ukrywam, że ostatni album Quo Vadis zrobił nam mnie dobre wrażenie. Z typowego metalowego i "zabawowego" zespołu, na "Królu" grupa przerodziła się w twórców muzyki ciekawej i urozmaiconej, nadal oczywiście osadzonej w metalowej stylistyce, mimo to nie zapominając o swoich korzeniach. Obecne oblicze Szczecinian może zdziwić fanów, ale powinno także przysporzyć im nowych, bo warto sięgnąć po ten krążek.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (139 głosów):

 
 
65%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?