- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Quidam "Sny Aniołów"
Zaskoczyła mnie ta kaseta. Głównie dlatego, że mi się spodobała. Ja osobiście preferuję muzykę ciężką, mroczną, depresyjną i dołującą. A Quidam trudno posądzić o depresję :).
Muzyka jest wesoła i emanuje pozytywną energią. Wzbudza to we mnie obrzydzenie, ale kurcze, podoba mi się to! Duża ilosć instrumentów, piękny wokal, odpowiednia dawka progresywności - to jest to.
Co do wokalu - może to taka moja prywatna dewiacja, ale sposób śpiewania Emilii Derkowskiej jest bardzo osobisty i skierowany dokładnie w słuchacza. Krótko pisząc, mam wrażenie, że ona śpiewa dla mnie i tylko dla mnie. Zwiększa to bardzo ładunek emocjonalny nagrania.
Brakuje mi w "snach aniołów" trochę mocniejszych gitar. Czasem aż prosi się, aby mocno walnąć jakiegoś power chorda i wzmocnić trochę brzmienie. Ale Quidam zbliża się bardziej do muzyki pop, niż do metalu. Wychodzi im to całkiem dobrze i nie znalazłem na tej kasecie żadnych błędów (techniczno/aranżacyjno/pomysłowych), czy niedociągnięć.
Jest tu kilka utworów, które mogą trafić na listy przebojów (np. mój ulubiony "Morelowy Sen") i wcale nie dlatego, że są komercyjne, a dlatego, że są po prostu dobre. Quidam pokazuje, że nawet pop/rock można zagrać progresywnie i z pomysłem.
Jeżeli masz ochotę posłuchać trochę lżejszej muzyki, a nie chcesz, żeby było to popowe "g" - kup "Sny Aniołów". To bardzo dobra !polska! muzyka progresywna.
Materiały dotyczące zespołu
- Quidam