- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Queens Of The Stone Age "Songs For The Deaf"
Na wstępie zobligowany jestem ostrzec wszystkich potencjalnych czytelników tej recenzji, iż jest ona bardzo subiektywna, z przyczyn ode mnie niezależnych. Queens Of The Stone Age są bowiem jedną z najlepszych istniejących obecnie grup rockowych i niepopadanie w zachwyt podczas oceniania ich twórczości byłoby zbrodnią przeciwko muzyce, jak również wyrazem wielkiej ignorancji i dyletantyzmu muzycznego.
Zespół założyli twórcy stoner rocka zaraz po rozpadzie ich macierzystej kapeli Kyuss - gitarzysta i wokalista Josh Homme oraz basista Nick Oliveri. Queens Of The Stone Age mają formę otwartą - na każdej płycie prezentują się, poza wymienianą powyżej dwójką, w odmienionym składzie personalnym. Tym razem Homme'a i Oliveriego wspomagają Mark Lanegan (obecny również przy poprzednim nagraniu, "Rated R"), wszędobylski Dave Grohl (niegdyś Nirvana, teraz Foo Fighters, Killing Joke, Tenacious D, Probot), jak również okazjonalnie Troy van Leeuwen, a także pełniący rolę radiowych didżei (wstawki pomiędzy piosenkami) przyjaciele zespołu Chriss Goss (Masters Of Reality), Twiggy Ramirez (Marylin Manson, A Perfect Circle) i Dave Catching. To tylko sławniejsze nazwiska tej potężnej formacji.
W porównaniu do dwóch poprzednich krążków, "Pieśni Dla Głuchych" są na pewno najdojrzalszym dokonaniem zespołu pod względem kompozycyjnym i brzmieniowym. W przeciwieństwie do "Mexicoli" i "Rated R", piosenki są mniej przebojowe i nie wpadają tak łatwo w ucho. Z początku utwory na zawarte na płycie mogą wydawać się proste - zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, iż żeby w pełni docenić tę płytę, trzeba ją przesłuchać przynajmniej ze 20 razy. "Songs For The Deaf" najbardziej przypominają legendarny Kyuss, gdyż przez całą płytę pobrzmiewają echa narkotycznego stoner rocka. Porównanie takie jest jednak sporym uproszczeniem. Możemy znaleźć tu prawie wszystko - oprócz tradycyjnego brzmienia muzycy bawią się w parodiowanie innych gatunków (np. genialne deathowe "Six Shooter"). Chwalenie poszczególnych piosenek mijałoby się z celem, gdyż na wyróżnienie zasłużyły absolutnie wszystkie.
Bezkonkurencyjna płyta roku 2003, dystansująca wszystkich konkurentów do tego zaszczytnego miana o co najmniej trzy długości. Na horyzoncie można jeszcze dojrzeć zdyszane Radiohead, The White Stripes i The Mars Volta... A gdzie The Darkness? No tak - zostało w blokach startowych.
Jestem pod ogromnym wrażeniem a to nie łatwe dla fana rocka od 30 lat i melomana a także zbieracza płyt.
Nie mogę tylko zrozumieć jednego, dlaczego ten zespół nie jest tak promowany w Polsce jak na to zasługuje, np. w takim Teraz Rock.
Materiały dotyczące zespołu
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Armia "Pocałunek mongolskiego księcia"
- autor: Robert Waliś
Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk
Kyuss "Blues For The Red Sun"
- autor: RaMoNe
2Tm2,3 "888"
- autor: Mojżesz
Iron Maiden "Brave New World"
- autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
- autor: piolo
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Piotr Legieć
- autor: Rafał "Negrin" Lisowski
- autor: Marcin Bochenek