- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Persuader "When Eden Burns"
Jakiś czas temu opisywałem płytę "New World Messiah" zespołu Nocturnal Rites, w której obowiązki wiosłowego pełni niejaki Nils Norberg. Otóż jak się okazało, Nils nie jest jedynym muzykiem w rodzinie, gdyż również jego bracia - Emil i Oskar - udzielają się muzycznie. Ten pierwszy w zespole Persuader, natomiast drugi w kapeli Assailant. Recenzja debiutanckiej płyty tego ostatniego zespołu pojawi się na stronach www.rockmetal.pl już niedługo, teraz natomiast na tapetę weźmiemy "When Eden Burns" - trzeci album w karierze Persuader.
Na płycie mamy do czynienia z mieszanką heavy i power metalu, przy czym muzyka jest ubarwiona elementami mocniejszego łojenia: nieco thrash-deathmetalowego miksu w gitarowych popisach i ostry jak brzytwa wokal, od czasu do czasu doprawiony blackowym wrzaskiem. Ogólny efekt jest moim zdaniem bardzo dobry - nagrania są przepełnione agresją, mają w sobie masę energii i po prostu kopią w twarz tak jak trzeba. Równie dobrze jest, gdy przyjrzymy się bliżej poszczególnym nagraniom, które mają wystarczającą ilość "haczyków", aby już po 3-4 przesłuchaniach sporo z nich zostało w głowie. Kawałki takie jak "Twisted Eyes", "The Return", "Doomsday News" czy kojarzące się trochę z instrumentalami Dark Tranquility "Zion" są naprawdę bardzo dobre, a już momentalnie chwytający za uszy "RS Knights" to numer wręcz porywający.
Atrakcyjna stylistyka, dobre kompozycje, świetny wokal - tak można podsumować ten album. Płyta zdecydowanie godna polecenia.