- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Partizan "Homoapatia"
Są takie piosenki, które z początku wydają się zbyt proste i przesłodzone, nieco nawet infantylne, ale po pewnym czasie orientujemy się, że nieświadomie nucimy je pod prysznicem. Właśnie od tej strony poznałem zespół Partizan, dzięki przebojowemu utworowi "Jeśli" z ich debiutanckiej płyty "Homoapatia".
Skąd wziął się zespół? Notka na stronie oficjalnej szumnie zapowiada "spotkanie czterech postaci rodzimej sceny niezależnej", "kalejdoskop doświadczeń czterech różnych osobowości". Faktycznie, nazwy takich formacji, jak Chocolate Spoon czy Post Regiment są dość popularne wśród fanów polskiej muzyki rockowej, a to właśnie ich członkowie tworzą obecnie Partizana. Do tego dochodzą zespoły nowofalowe czy parateatralne projekty muzyczne, jak Kinsky. Ideą nowej grupy miało być tworzenie "uniwersalnej płaszczyzny porozumienia", czyli porzucając marketingową nowomowę, po prostu muzyki dla każdego. I to się chyba udało.
Partizan to przede wszystkim proste, niezobowiązujące, rockowe granie z delikatną nutką lat dziewięćdziesiątych, choć w tonacji dostosowanej do upodobań współczesnej młodzieży. Nie ma tu silenia się na przecieranie nowych szlaków czy aranżacyjnego przesytu, zespół prostymi środkami stara się wydobyć przebojowość z równie prostych, ale chwytliwych muzycznych pomysłów. Często sięga przy tym po patenty z różnych muzycznych szufladek. Tutaj odrobinę reggae (w aranżacjach, nie wokalnie), tam znowu trochę nowej fali czy kojarzące się z latami osiemdziesiątymi krótkie solówki, to znów jeszcze coś innego. Niektórym może się to wydać chybione, ale ogólnie jest sympatycznie.
Spośród wszystkich piosenek wyróżniają się dwie, które nieprzypadkowo wybrane zostały do promocji albumu. Są to przebojowe, radosne "Jeśli" i bardziej melancholijne "Daleko", w nowofalowym klimacie. Brakuje mi na tej płycie drugiego utworu o podobnym brzmieniu. Ale to nie jedyne kawałki, których warto tu posłuchać. Zaraz po nich dostajemy choćby rockowy "Do góry nogami", gdzie grane z pazurem zwrotki mieszają się z refrenem kojarzącym się nieco z reggae. Jeśli spodobają się wam te trzy piosenki, możecie śmiało sięgnąć po całą płytę.
Materiały dotyczące zespołu
- Partizan